DME 2017 – runda 8

219

Przedostania runda Drużynowych Mistrzostw Europy przyniosła kolejne wielkie emocje. Do niespodziewanych zwrotów akcji i odwrócenia wyników się zdążyliśmy przyzwyczaić, na szczęście tym razem los uśmiechnął się do naszych zawodników!

Grające na drugim stole Polki podejmowały trzeci zespół z rzędu z europejskiego topu- Gruzję, która w poprzedniej rundzie zdemolowała 4-0 Hiszpanię.

Monika Soćko fot. Przemysław Nikiel/PZSzach

Pierwsza swoją partię skończyła Monika Soćko, która zremisowała z Naną Dżagnidze nr. 9 światowej listy ELO. Partia miała bardzo spokojny charakter, szybko przeszła do końcówki i w 31. ruchu padł remis.

Karina Szczepkowska fot. Przemysław Nikiel/PZSzach

Kolejną bardzo dobrą partię rozegrała Karina Szczepkowska, która bez żadnych problemów wyszła z debiutu. Mimo pewnej niedokładności 16.Gg5?!, białe miały przewagę pary gońców. Rywalka niepotrzebnie wymieniła hetmany i podobnie jak w partii z Sediną główną siłą Kariny był silny oddalony wolny pion na linii „a”. Polka systematycznie powiększała przewagę i doprowadziła do kompletnie wygranej pozycji, którą nieoczekiwanie w 48. ruchu Kd7? mogła wypuścić. Na szczęście Lela Javasishvili zamiast remisującego Wg4 zagrała Wd4? i dalej Karina już bezbłędnie wykorzystała przewagę.

Klaudia Kulon fot. Przemysław Nikiel/PZSzach

Na czwartej szachownicy Klaudia Kulon grala z Melia Salome. Polka zadowolona była z debiutu, kóry udanie zastosowała z przeciwniczką na Memoriale Radzikowskiej we Wrocławiu. Przeciwniczka wykorzystała dość pasywną grę Polki i dzięki silnemu ruchowi 18. Sf5 wymusiła Gxf5 19. exf5 Se7  20. dxe5 dxe5 21. Hd6 – opanowanie kluczowej linii „d” dało wielką przewagę Gruzince, która od tego momentu kontrolowała przebieg partii. Aż do 48. posunięcia Klaudia miała przegraną pozycję, na szczęście grała dość sprytnie i zastawiła pułapkę w którą przeciwniczka wpadła. Szczęsliwy remis dał nam cenny punkt i pewną wygraną w meczu.

Trener Kadry Kobiet Marek Matlak fot. Przemysław Nikiel/PZSzach

W momencie remisu u Klaudii pozycja Joli Zawadzkiej była kompletnie równa, przeciwniczka szukając za wszelką cenę drogi do wygranej doprowadziła do … samomata, dzięki czemu wygraliśmy wysoko 3-1. Wcześniej Jola przez moment stała na krawędzi porażki, gdyby Nino Batsiashvili w 28. zagrała He2! z następnym We7 to pozycja czarnych byłaby krytyczna.


U Panów mecz od samego początku nie ulożył się po naszej myśli, na wszystkich szachownicach mieliśmy pół godziny mniej po kilkunastu ruchach.

Radosław Wojtaszek i Lewon Aronian fot. Przemysław Nikiel/PZSzach

Pierwszy swoją partę skończył Radosław Wojtaszek z Lewonem Aronianem – zawodnikiem nr. 2 na świecie. Radek dobrze przygotowany był do partii, z powodzeniem rozwiązał wszelkie problemy stawiane przez rywala. Partia szybko przeszła do remisowej końcówki hetmańskiej i zakończyła się remisem po 35. ruchach.

Jacek Tomczak i kapitan Kamil Mitoń fot. Przemysław Nikiel/PZSzach

Źle ułożyła sie partia na IV szachownicy. Jacek Tomczak lekko zaskoczony 4… Sc6 wybrał miękkie g3 i chyba nie znał wszystkch niuansów tego ustawienia. Przeciwnik szybko wyrównał i nawet przejął lekką inicjatywę, którą powoli przemieniał w coraz większą przewagę. Hovahannes Gabuzjan grał bardzo dokładnie i pewnie zainkasował cały punkt.

Kacper Piorun fot. Przemysław Nikiel/PZSzach

Wielkie brawa należą się Kacprowi Piorunowi, który po przykrej porażce z Emilem Sutovskim w 7 rundzie wspaniale odbudował się w partii z Hrantem Melkumjanem. Cenna wygrana dała Polsce szansę na remis.

Tak na gorąco Kacper relacjonował swoją partię:

Arcymistrz Kacper Piorun o ETCC2017

Arcymistrz Kacper Piorun relacjonuje przebieg ósmej rundy Drużynowych Mistrzostw Europy 2017LOTTO. Radość wygrywaniaEuropean Team Chess Championship 2017

Opublikowany przez Polski Związek Szachowy na 6 listopada 2017

Jan Krzysztof Duda fot. Przemysław Nikiel/PZSzach

Na placu gry pozostał Jan Krzysztof Duda, który podobnie jak dzień wcześniej wybrał spokojną partię włoską. Niestety po podstawce piona w 21. ruchu piona, Janek postanowił iść dalej oddać jakość za silnego gońca białopolowego. Mimo przegranej pozycji Polak nie poddał się, a uporczywa obrona została po raz kolejny nagrodzona i udało się partię – i mecz – zremisować.

Po 8 rundach Polki dzielą 2-3 miejsce z Gruzinkami. W ostatniej rundzie zmierzą sie z niżej rozstawionymi Rumunkami. Zwycięstwo da nam pewny medal, w przypadku remisu Polki powinny zająć 3 miejsce, choć wszystko zależy od wyników innych drużyn.

Panowie zajmują 12 miejsce a w ostatniej rundzie zmierzą się z Francją. W wypadku wygranej Polacy awansują do pierwszej 10.