Wijk aan Zee – podsumowanie

5299

Podsumowanie

Żródło: facebook Tata Steel Chess, fot. Alina L’Ami

W turnieju Tata Steel Masters 2017 zwyciężył samodzielnie z punktem przewagi Wesley So. Pochodzący z Filipin, a reprezentujący od niedawna Stany Zjednoczone arcymistrz bardzo szczęśliwie wygrał w trzeciej rundzie, co zapoczątkowało serię trzech zwycięstw z rzędu. Po dołożeniu wygranych w 10 i 13 rundzie So z pięcioma plusami i bez żadnej porażki zasłużenie zwyciężył w tradycyjnym turnieju w Wijk aan Zee. Drugie miejsce, również samodzielnie, zajął mistrz świata Magnus Carlsen. Norweg zagrał solidny turniej, przegrywając jedynie z nieobliczalnym Rapportem i wygrywając cztery partie. Trzecie miejsce i dwa „plusy” podzieliło trzech zawodników: Baskaran Adhiban, Lewon Aronian i Wei Yi. Hindus okazał się rewelacją turnieju, pokazując, że nieco mniej znany zawodnik może radzić sobie całkiem dobrze z czołówką światową i to na dodatek przy użyciu niestandardowego repertuaru debiutowego (Adhiban wybrał m. in. Gambit królewski i Obronę skandynawską).

Radosław Wojtaszek zdobył sześć punktów z trzynastu partii. Zwyciężył z Van Welym i Wei Yi, przegrywając z So, Carlsenem i Adhibanem, co poskutkowało stratą kilku punktów elo. Z pewnością żal niektórych niewykorzystanych okazji, m.in. z Adhibanem czy Aronianem, chociaż należy przyznać, że Polakowi nieco poszczęściło się w pojedynkach z Harikrishną czy Eljanowem.

Runda 13

Żródło: facebook Tata Steel Chess, fot. Alina L’Ami

Podczas trzech ostatnich rund elitarnej kołówki w Wijk aan Zee Radosław Wojtaszek zremisował dwie partie i jedną wygrał. Podziałem punktu zakończyły się partie z Lewonem Aronianem i Dmitrijem Andriejkinem. W pierwszej z nich Polak wzmacniał delikatny nacisk na pozycję przeciwnika i jego potencjalne słabości, ostatecznie zmuszając Ormianina do oddania pionka w zamian z uaktywnienie figur. Wojtaszek miał całkiem niezłe szanse na wygraną, ale niezbyt fortunna decyzja o wymianie pary wież ułatwiła obronę i partia zakończyła się remisem. Partia z Rosjaninem pełna była za to chaosu. Polski arcymistrz ofiarował w debiucie pionka za długofalową rekompensatę, związaną ze słabościami pionkowymi i dekoordynacją czarnych figur. Zdawało się, że po oddaniu nadliczbowego pionka i wymianie hetmanów gra się uspokoi. Okazało się jednak, że napięcie na szachownicy tylko się zwiększyło, co miało związek z „wyścigami” pionkowymi, a następnie oddaniem jakości przez Andriejkina w zamian za uruchomienie pary własnych wolnych pionków. Polak zachował jednak czujność i partia zakończyła się poprzez powtórzenie posunięć. Pozytywnym akcentem zakończył turniej Radosław Wojtaszek, który wygrał z młodym chińskim arcymistrzem Wei Yi. Początkowo gra nie układała się jednak dla Polaka, który stracił pionka bez dostatecznej rekompensaty. Nieco wydumana gra Wei Yi pozwoliła Wojtaszkowi odzyskać swoje szanse, a w konsekwencji materiał. Chińczyk nadal nie chciał jednak powtarzać posunięć za co został „ukarany” i w konsekwencji przegrał.

Radosław Wojtaszek – Lewon Aronian
Radosław Wojtaszek – Dmitrij Andriejkin
Wei Yi – Radosław Wojtaszek

Żródło: facebook Tata Steel Chess, fot. Alina L’Ami

W 11 rundzie jedyne zwycięstwo zanotował Wei Yi, który pokonał ubiegłorocznego pretendenta. Karjakin nie docenił aktywności przeciwnika, stracił jakość za pionka i został pewnie wypunktowany w końcówce. Interesującą partię w tej rundzie rozegrał Baskaran Adhiban. Hindus wybrał Obronę skandynawską przeciw samemu mistrzowi świata. Magnus Carlsen po debiucie skusił się na wzięcie bandowego pionka i dostał się pod silny atak. Adhiban dostał wręcz wygraną pozycję, gdyby zagrał 34…Hg4 z dalszym We3!, ale po przeoczeniu tej szansy partia zakończyła się remisem. Bardzo ciekawy był również pojedynek Anish Giri – Pentala Harikrishna. Reprezentujący Holandię arcymistrz ofiarował figurę przy swoim Ke2 i osiągnął przewagę, której jednak po pełnej obustronnych błędów nie zrealizował. Wzajemne ataki na króla można było za to zobaczyć w partii Richard Rapport – Loek Van Wely, ale i tam gra skończyła się remisem.

Wei Yi – Sergiej Karjakin
Magnus Carlsen – Baskaran Adhiban
Anish Giri – Pentala Harikrishna
Richard Rapport – Loek Van Wely

W 12 rundzie zapunktował Magnus Carlsen. Norweg pokonał lidera turnieju w jego początkowej fazie, Pawła Eljanowa. Co ciekawe, Norwegowi sztuka ta udała się pomimo tego, że wybrał ustawienie tzw. „kamiennej ściany”. Gra początkowo przebiegała dość standardowo przy tej strukturze, ukraiński arcymistrz rozwijał swojego „plusa” związanego głównie z przewagą dobrego gońca nad złym. W pewnym momencie Carlsen złapał aktywność i przeszedł do nieco lepszej końcówki wieżowej. Norweg specjalizuje się w realizowaniu takich małych przewag i tutaj także pokonał ostatecznie Eljanowa. Drugą rezultatywną partią był pojedynek Lewona Aroniana z Loekiem Van Welym. Holender dostał się pod nieprzyjemne związanie, po czym spróbował wydostać się przez ofiarę hetmana, ale dokładna gra Ormianina rozwiała jego złudzenia.

Paweł Eljanow – Magnus Carlsen
Lewon Aronian – Loek Van Wely

Niesamowicie bojowa okazała się ostatnia runda, gdzie tylko dwie partie z siedmiu zakończyły się remisami. A i tam działo się wiele. W partii Magnus Carlsen – Sergiej Karjakin Norweg w klasyczny sposób ofiarował figurę na g5 i uzyskał przewagę wraz z praktyczną grą i zdawało się, że jego wygrana jest kwestią czasu. Po niedokładnościach Carlsena i dobrej obronie Karjakina partia zakończyła się jednak remisem. Swoje zwycięstwo w turnieju przypieczętował za to Wesley So, który pokonał w ostatniej rundzie Jana Niepomniaszcziego. Rosjanin zagrał zdecydowanie za ostro i szybko został zmuszony do oddania hetmana bez dostatecznej rekompensaty. Dmitrij Andriejkin pokonał Lewona Aroniana, który nieostrożnie osłabił się na obydwu skrzydłach. Problemem stała się wtedy pozycja króla – aby ratować się przed atakiem Ormianin pozwolił na stworzenie pary wolnych pionków w centrum, które ostatecznie zadecydowały o jego przegranej. W partii Richard Rapport – Baskaran Adhiban górą był ten drugi. W pojedynku dwóch nieobliczalnych zawodników prawie od samego początku prowadził Hindus, po nieudanej ofierze pionka Węgra. Pierwsze zwycięstwo zdobył Loek Van Wely, który zwyciężył Pentalę Harikrishnę. Hindus rozegrał niepewnie debiut po czym Holender szybko zmusił go do oddania figury.

Magnus Carlsen – Sergiej Karjakin
Jan Niepomniaszczy – Wesley So
Dmitrij Andriejkin – Lewon Aronian
Richard Rapport – Baskaran Adhiban
Loek Van Wely – Pentala Harikrishna

Runda 10

Żródło: facebook Tata Steel Chess, fot. Alina L’Ami

Podczas rund 8-10 Radosław Wojtaszek najpierw zremisował z Pawłem Eljanowem i Sergiejem Karjakinem, a następnie przegrał z liderującym w turnieju Wesleyem So. W partii z Ukraińcem doszło do ciekawej sytuacji, gdy Eljanow awansował swoje pionki na skrzydle hetmańskim, a polskiemu zawodnikowi pozostało jak najszybsze zbudowanie kontry na przeciwległym skrzydle. Pojedynek nie był pozbawiony niedokładności z obu stron i często zdawało się, że górą będzie Ukrainiec. Feralne 40.b6? pozwoliło jednak na ładne e4 z dalszym f3, otwierając króla i łapiąc wiecznego szacha. W partii z Karjakinem rozegrana została solidna Obrona hetmańsko-indyjska. Niedawny pretendent do szachowego tronu otrzymał tzw. wiszące pionki na liniach c i d, ale ani Radosław Wojtaszek nie znalazł sposobu na wykorzystanie ich słabości, ani Sergiej Karjakin nie mógł wykorzystać ich potencjału, po czym w miarę wcześnie powtórzono posunięcia wraz z podziałem punktu. Początkowo nic nie zapowiadało przegranej w partii z reprezentującym Stany Zjednoczone arcymistrzem. Wesley So potrafił jednak delikatnie umacniać swoją minimalną przewagę, opartą na większości pionkowej na skrzydle hetmańskim, połączonej z „katalońskim” Gg2. Ostatecznie to właśnie ich marsz stał się przyczyną porażki Radosława Wojtaszka.

Paweł Eljanow – Radosław Wojtaszek
Radosław Wojtaszek – Sergiej Karjakin
Wesley So – Radosław Wojtaszek

Żródło: facebook Tata Steel Chess, fot. Alina L’Ami

Po wygranej z Polakiem Wesley So prowadzi z całym punktem przewagi, mając cztery „plusy” z dziesięciu rund. Za nim znajduje się aż pięcioosobowa grupa pościgowa, w której skład wchodzą Levon Aronian, Magnus Carlsen, Sergiej Karjakin, Paweł Eljanow i Wei Yi.

Ormianin znalazł się w tym gronie po wygranych nad Girim i Rapportem. W partii z arcymistrzem reprezentującym Holandię Aronian zastosował przekonującą, pozycyjną ofiarę jakości nastawioną na długofalową rekompensatę. W drugim zwycięskim pojedynku wykorzystał niedokładności Węgra i pewnie partię wygrał.

Levon Aronian – Anish Giri
Levon Aronian – Richard Rapport

Magnus Carlsen zaliczył w ósmej rundzie nieprzyjemną wpadkę, przegrywając z nieobliczalnym Richardem Rapportem. Co ciekawe, Węgier zagrał bardzo spokojnie debiut, wybierając podwójne fianchetto i przez długi czas nie przechodząc na połowę przeciwnika. Mistrz świata odrobił stratę za to już w kolejnej partii, pewnie pokonując grającego w Wijk aan Zee mocno niepewne szachy Loeka Van Wely.

Richard Rapport – Magnus Carlsen
Magnus Carlsen – Loek Van Wely

Sergiej Karjakin dołożył kolejne zwycięstwo w dziesiątej rundzie, po wygranej z Dmitrijem Andriejkinem. Partia miała wyrównany przebieg i dopiero w końcówce ubiegłoroczny pretendent przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Sergiej Karjakin – Dmitrij Andriejkin

Po dobrym początku Paweł Eljanow nieco zwolnił i trzy ostatnie partie zremisował. Jego partia z Andriejkinem jest jednak warta obejrzenia – nieczęsto widać w pojedynkach graczy z czołówki światowej taki marsz króla!

Dmitrij Andriejkin – Paweł Eljanow

Trzy remisy w ostatnich partiach stały się także udziałem Wei Yi. Chińczyk podzielił się punktem z Pentalą Harikrishną, Baskaranem Adhibanem i Pawłem Eljanowem.

26 stycznia jest dniem wolnym. 11 runda rozpocznie się w piątek o godzinie 13.30. Przeciwnikiem Radosława Wojtaszka będzie Levon Aronian.

Runda 7

Żródło: facebook Tata Steel Chess, fot. Alina L’Ami

Najsilniejszy polski zawodnik dobrze kontynuował turniej po pierwszym wolnym dniu, wygrywając z Loekiem Van Welym. Holender jest outsiderem zawodów i również w partii z Radosławem Wojtaszkiem nie pokazał dobrych szachów. Van Wely zagrał mało ambitny debiut, po którym Polak uzyskał stabilną małą przewagę. Silne i niestandardowe 20.Sb1! wymusiło kolejne osłabienia. Nasz zawodnik szybko uzyskał dużo lepszą pozycję dzięki dobrej, technicznej grze. Na niedokładne 31.Wc1 Wojtaszka, Van Wely zrewanżował się słabym 33…Sc4 (zamiast 33…Wc6 34.Wxb6 [34.Gxb6 Ge5] Wxb6 35.Gxb6 Wb7), po którym partia była już prosto wygrana. W szóstej rundzie Radosław Wojtaszek zremisował z Pentalą Harikrishną. Z ostatecznego rezultatu powinien być zadowolony nasz zawodnik, dlatego że Hindus przez większość partii przeważał. Istotne było 21.Sc7!?, po którym Harikrishna został z bardzo silnym białopolowym gońcem, który dominował nad czarnopolakiem Wojtaszka. W powstałej ciekawej końcówce Hindus posiadał wieżę i sześć pionków na wieżę, skoczka i dwa pionki Polaka, ale przewagi nie zrealizował. Sporego pecha miał za to Radosław Wojtaszek w rundzie siódmej. Wprawdzie w pojedynku z Baskaranem Adhibanem początkowo zdawało się, że niestabilność figur Polaka może być znacząca, ale po dużych błędach Hindusa nasz zawodnik zdobył pionka oraz przewagę pozycyjną. Niestety, w powstałych nieoczekiwanie komplikacjach Wojtaszek mocno się pogubił i ostatecznie partię przegrał.

Radosław Wojtaszek – Loek Van Wely
Pentala Harikrishna – Radosław Wojtaszek
Radosław Wojtaszek – Baskaran Adhiban

Żródło: facebook Tata Steel Chess, fot. Alina L’Ami

Po siedmiu rundach w turnieju prowadzi Wesley So. Pochodzący z Filipin zawodnik do wygranych z Rapportem oraz Van Welym dołożył zwycięstwo nad Harikrishną w rundzie piątej. So wykorzystał słabości pozycji przeciwnika, a niedokładne 28…Sb4 zamiast 28…Se5 z dalszym Gd4 ułatwiło realizację. W szóstej rundzie reprezentujący Stany Zjednoczone arcymistrz przeżywał ciężkie chwile po zagranym przez Adhibana… Gambicie królewskim, ale ostatecznie partię wybronił.

Wesley So – Pentala Harikrishna
Baskaran Adhiban – Wesley So

Pół punktu mniej od lidera mają Magnus Carlsen, Paweł Eljanow i Wey Yi. Mistrz świata utrzymuje na razie dwa „plusy” zdobyte na Radosławie Wojtaszku i Wey Yi, w rundach 5-7 remisując kolejno z Niepomniaszczym, Aronianem i Girim. Ostatnia ze wspomnianych partii trwała ponad 120 posunięć. Norweg nie doprowadził pozycji do zwycięstwa, mimo że w pewnym momencie (56.Wc8) mógł dać mata w 3 ruchach lub zostać z wieżą i dwoma pionkami przewagi!

Magnus Carlsen – Anish Giri

Paweł Eljanow utracił prowadzenie w turnieju po przegranej w piątej rundzie z Aronianem. Wei Yi za to wygrał dwie ostatnie rundy i dołączył do grona wiceliderów. Szczególnie ciekawy był pojedynek z Rapportem. W pozycji z królami na przeciwnych skrzydłach Węgier za cenę figury sprowadził króla Chińczyka do centrum, ale okazało się to niewystarczające. Monarcha Wey Yi znalazł się wprawdzie aż na d5, ale Rapport nie miał już figur, aby mu zaszkodzić!

Richard Rapport – Wei Yi

Runda 4

Źródło: strona organizatora, www.tatasteelchess.com

Po czterech rundach Radosław Wojtaszek ma na swoim koncie trzy remisy i porażkę z Magnusem Carlsenem. Polak w rundzie trzeciej i czwartej zremisował kolejno z Anishem Giri i Richardem Rapportem. Partia z reprezentującym Holandię arcymistrzem miała ciekawy przebieg. Para gońców i przewaga pionkowa na skrzydle hetmańskim Wojtaszka przeciwstawiona została silnemu, mobilnemu centrum Anisha Giri. Szanse na przewagę dawało naszemu zawodnikowi nieoczywiste 33.Wa1!?, a po naturalnym 33.Wd1 podpisano niedługo remis. Pojedynek z czwartej rundy pełen był za to chaosu, który wprowadził Richard Rapport niestandardowym podejściem debiutowym. Węgier szybko został pozbawiony możliwości roszady w zamian za wątpliwe korzyści pozycyjne i inicjatywa przeszła w ręce Polaka. Pomimo prób, nie udało się przebić pozycji przeciwnika, a zagrane w nieodpowiednim momencie 39…b4 dało wręcz szanse na przewagę Rapportowi. Jednakże ustawienie Sc5-b3 utrzymało pozycję i Radosław Wojtaszek podpisał już trzeci remis w elitarnym turnieju Tata Steel.

Radosław Wojtaszek – Anish Giri
Richard Rapport – Radosław Wojtaszek

Źródło: strona organizatora, www.tatasteelchess.com

W turnieju wciąż prowadzi Paweł Eljanow, który po remisie w trzeciej rundzie z Harikrishną dołożył zwycięstwo nad Adhibanem. Ukrainiec wykazał się dobrą techniką i w równej pozycji powoli wypunktował Hindusa, który w tym turnieju gra mocno niepewne szachy.

Baskaran Adhiban – Paweł Eljanow

Pół punktu mniej od lidera mają Magnus Carlsen i Wesley So. Norweg oprócz pokonania polskiego zawodnika zwyciężył również z Wey Yi. Mistrz świata podważył pozornie silnego Se4 swojego przeciwnika, który nie znalazł już sobie miejsca na szachownicy i Chińczyk szybko musiał uznać się za pokonanego. Wesley So wygrał dwie partie z rzędu: z Richardem Rapportem i Loekiem Van Wely. W pojedynku z Węgrem pochodzący z Filipin zawodnik przeżywał trudne chwile. 24…Gc1! a później powrót po 26…Gc1! dało przewagę czarnym, a już po dalszym opanowaniu linii g i 32…Wg2 gra Rapporta zdawała się pewnie zmierzać ku zwycięstwu. Węgier popełnił jednak spektakularne „harakiri” i w dosłownie trzy posunięcia przegrał wygraną pozycję.

Magnus Carlsen – Wei Yi
Wesley So – Richard Rapport
Loek Van Wely – Wesley So

Runda 2

Radosław Wojtaszek niestety nie powtórzył sukcesu z zeszłego roku, gdy w Wijk aan Zee pokonał Magnusa Carlsena. W tym roku górą był urzędujący mistrz świata.

Magnus Carlsen – Radosław Wojtaszek

Norweg rozpoczął od rzadkiego 6.a3 w Wariancie Najdorfa, w swoim stylu szybko schodząc z teoretycznych ścieżek. Po wymianie kilku lekkich figur szybko powstała pozycja z różnobarwnymi gońcami oraz po hetmanie i dwóch wieżach u obydwu zawodników. Taki układ w grze środkowej, w przeciwieństwie do końcówki, sprzyja rezultatywnym wynikom partii, a kluczowe jest bezpieczeństwo króla. Magnus Carlsen zrobił „sztuczną roszadę”, przechodząc swoim monarchą na g1, a następnie rozpoczął atak na pozycję lidera polskiej reprezentacji.

28.h5!? Pozycja Radosława Wojtaszka jest nieprzyjemna. Czarne nie posiadają obiektów ataku i właściwie zmuszone są czekać. Po wymianie pionków na g6 białe mogą przenosić nacisk pomiędzy pionkami f7 i g6, a nawet próbować inwazji po linii h. Czarnym doskwierają również słabości na a5 i e5. Polak proponuję wymianę hetmanów, ale Carlsen wykorzystuje wtedy świetną okazję do przegrupowania hetmana. 28…Hf4 29.He2! Czarny hetman nagle jest minimalnie poza grą. 29…Hf6 30.Hb5 Pionka a5 trudno jest bronić. Należało grać 30…Wc5, ale z punktu widzenia praktyka wpuszczenie hetmana białych w głąb swojego obozu jest skrajnie nieprzyjemne. Radosław Wojtaszek oddał pionka po 30…Hc6, ale rekompensata okazała się niewystarczająca i Magnus Carslen ostatecznie zwyciężył.

W pierwszej rundzie Radosław Wojtaszek zremisował z Janem Niepomniaszczym. Początkowo zdawało się, że Polak posiada pewną inicjatywę na skrzydle hetmańskim, ale gra dość szybko się uprościła i przeszła do równej końcówki, w której zgodzono się na podział punktu.

źródło: strona organizatora, www.tatasteelchess.com

Po dwóch rundach liderem jest Paweł Eljanow, który wygrał swoje obie partie. Wpierw w ostrym pojedynku pokonał Richarda Rapporta, a istotnym momentem była pozycyjna ofiara jakości 24.Wxd3, po której Ukrainiec przejął całkowicie inicjatywę, gdyż czarne wieże nie miały dla siebie żadnej wolnej linii.

Paweł Eljanow – Richard Rapport

W drugiej rundzie porażki z rąk Eljanowa doznał Van Wely. Czarne wybrały bardzo solidne ustawienie i przez długi czas pozycja była zbliżona do równości. O rezultatywnym wyniku zadecydowało słabe 33.Sf4 – Holender musiał przeoczyć bądź 34.Wd1 Hc6 z dalszym Hc2 i Hxf2 lub właśnie zagrane w partii 34…Hd8, po którym nie do obrony jest punkt h4.

Loek Van Wely – Paweł Eljanow

Po dwóch rundach jednego plusa oprócz Magnusa Carlsena ma również Pentala Harikrishna, który wygrał ze swoim rodakiem, Baskaranem Adhibanem. Czarne przegrały partię właściwie jednym posunięciem – 39…Kf5, co bardzo ładnie pokazało, że i w końcówce należy uważać na siatki matowe.

Pentala Harikrishna – Baskaran Adhiban

W trzeciej rundzie przeciwnikiem Radosława Wojtaszka będzie znany z solidnej postawy Anish Giri. Trzymamy kciuki za polskiego reprezentanta!