Reprezentacja kobiet wywalczyła srebrny medal na Olimpiadzie Szachowej w Baku!!!
Historyczne wydarzenie dla Polski! po 14 latach ponownie jesteśmy w na podium w Olimpiadzie Szachowej. Osiągnęliśmy największy sukces w historii kobiecych drużynowych szachów. Poprzednie dwa medale kobiet (w La Vallettcie 1980 roku oraz Bled 2002 roku) były brązowego kruszcu. Ostatni srebrny medal na Olimpiadzie Szachowej zdobyła reprezentacja mężczyzn 77 lat temu w Buenos Aires w 1939 roku.
Zagraliśmy w składzie: Monika Soćko, Jolanta Zawadzka, Karina Szczepkowska-Horowska, Klaudia Kulon i Mariola Woźniak. Trenerem drużyny podczas Olimpiady w Azerbejdżanie był Marek Matlak.
Mieliśmy też sukcesy indywidualne: Klaudia Kulon brązowy medal na IV szachownicy, Karina Szczepkowska-Horowska srebro na III szachownicy. Oprócz tego Klaudia Kulon oraz Jolanta Zawadzka wypełniły normy na tytuł szachowy IM.
- Strona Olimpiady Szachowej Baku 2016
- Chess-Results wyniki
- Transmisja na żywo – grupa OPEN
- Transmisja na żywo – grupa WOMEN
- Olimpiada w Baku – relacja na stronie ChessBrains
- Olimpiada w Baku – relacja na stronie Polonii Wrocław
- Typowanie wyników na facebook
- Informacje ogólne o Olimpiadzie – wprowadzenie na pzszach.pl
11 runda
Wielki polski dzień w stolicy Azerbejdżanu! Wygrywamy, a w zasadzie gromimy reprezentacje Węgier i zdobywamy medal olimpijski. To czego dokonały nasza reprezentacja wraz z trenerem Matlakiem jest niewiarygodne! Zaciętość, determinacja, motywacja, gra zespołowa, wszystko to obserwowaliśmy przez cały turniej w wykonaniu Polek. Ręce same składają się do oklasków, czapki z głów, dziś tworzyła się nowa historia dla polskich szachów. Cieszę się, że mogliśmy być świadkami tak radosnych wydarzeń!
Mariola Woźniak w rozmowie z Aleksandrem Miśtą (trenerem Libanu)
Mecz ostatniej rundy z Węgierkami już od początku układał się po naszej myśli. Niektórzy mogą być zaskoczeni, że w tak ważnym pojedynku zagrała mniej doświadczona Mariola Woźniak. Trener Matlak miał niezwykłe wyczucie, Mariola zdeklasowała swoją rywalkę i jako pierwsza dała punkt polskiej drużynie. Wynik rezerwowej Marioli (6/6!) mówi sam za siebie. Wróżę jej bogatą szachową i reprezentacyjną przyszłość.
34.W:f7! K:f7 35.Hh5+ Ke7 36.H:h7 Kd8 37.Gb6+ 1-0
Nasza panie mają powody do zadowolenia. Jesteśmy z was dumni!
Nasza największa wojowniczka Jolanta Zawadzka również dzisiaj nie zamierzała godzić się na pół punktu. Doczekała się na prezent od Szidonii Vajdy, która kompletnie przeoczyła ruch Se4!, dający Polce dwie lekkie figury za wieżę. Jola skończyła Olimpiadę z wynikiem 6/9 (bez żadnego remisu!). Brawa za ambitną postawę i ważne trzy zwycięstwa w ostatnich rundach.
28.f4 Wc5? 29.W:c5 G:c5 30.Se4 (grozi W:d7+ i S:f6+) Gf5 31.S:c5 G:d3 32.G:d3 i białe dostały wygraną pozycje, którą pewnie zrealizowały
Radość Klaudii Kulon! 🙂
Na pierwszej szachownicy Węgierka Thanh Trang Hoang grała mało zdecydowanie białym kolorem. Do tego stopnia, że w grze środkowej to Monika Soćko uzyskała lepszą pozycje. Widząc, że wygrywamy na pozostałych szachownicach, Polka powtarzała posunięcia w końcówce ciężko-figurowej.
Ponownie bój czarnym kolorem musiała stoczyć Klaudia Kulon. Gara Ticia z Węgier podobnie jak Chinka w poprzedniej rundzie przygotowała się na obronę królewsko-indyjską. Mimo początkowych problemów Klaudia systematycznie polepszała pozycje. Węgierka po wymianie hetmanów kompletnie się rozsypała i zwycięstwo Polek stało się faktem. Mocno niepocieszona była w studio komentatorskim jedna z sióstr Polgar.
Polki z przebiegu całej Olimpiady zasłużyły na medal. Pokazały, że rankingi i matematyczne szanse to tylko statystyka. Z siódmego numeru startowego wskoczyliśmy na podium! Cieszy wynik i styl w jakim zaprezentowaliśmy się w Baku. W sumie to nikt nie liczył się z szansami medalowymi Polek. Wynik w pierwszej dziesiątce przyjęlibyśmy z zadowoleniem. Okazuje się, że nasz potencjał jest znacznie większy.
Medal olimpijski jest spełnieniem marzeń nie tylko zawodniczek i trenera, ale wszystkich sympatyków szachów w Polsce!
Złoty medal zdobyły zasłużenie Chinki. Polki wywalczyły srebrny medal. Na najniższym stopniu podium stanęła Ukraina.
Z kolei u Panów można było zauważyć taką tendencje, że im mniejsza była presja wyniku tym grali bardziej skutecznie. Dziś mieli najbardziej wymagającego rywala ze wszystkich 11 rund. Hiszpania tak jak my walczyła w ostatniej rundzie o wejście do najlepszej dziesiątki.
Na pierwszej szachownicy doszło do bardzo zaciętego pojedynku. Radosław Wojtaszek walczył z Francisco Vallejo-Pons, również zawodnikiem z klubu 2700. Radek zagrał dziś wyjątkowo agresywnie, jego oponent również grał o cały punkt. Partia miała bardzo taktyczny charakter, widzieliśmy nawet takie obrazki jak ruch królem na b3 w grze środkowej. Hiszpan nie chciał powtarzać posunięć i zagrał Ha7, pozycje była niesamowicie skomplikowana. W gąszczu wariantów lepiej poradził sobie aktualny mistrz Polski. Ciekaw jestem analizy Wojtaszka dla tej interesującej partii.
=> Radosław Wojtaszek – Francisco Vallejo-Pons zobacz partię!
pozycja po 23.Kb3!? d5
Od lewej Francisco Vallejo-Pons – Radosław Wojtaszek
Po dniu przerwy do składu wrócił Jan-Krzysztof Duda. Czarnym kolorem wybrał obronę Caro-Kann przeciwko arcymistrzowi Salgado Lopez. Nie była to porywająca partia w wykonaniu Polaka. Hiszpan miał nieznaczną przewagę, ale nie był w stanie zagrozić naszemu Jankowi. Ciężko utrzymać tak fenomenalną formę przez cały turniej. Czasami jedno przeoczenie partii lub słabszy dzień wybija z rytmu do końca turnieju. Należy jednak pamiętać, że to właśnie Duda był naszym najmocniejszym ogniwem na początku turnieju.
W partii Jose Carlos Ibarra Jerez – Dariusz Świercz zawodnicy walczyli do samego końca o zwycięstwo. W wielu momentach partia była niejasna i ciężko był wskazać, który z zawodników ma przewagę. Ostatecznie podpisano pokojowy remis, co gwarantowało Polakom co najmniej remis w meczu.
W końcowym pojedynku Mateusz Bartel – David Anton Guijarro, gra toczyła się już tylko na dwa wyniki. Polak mógł wygrać, a w najgorszym wypadku mieliśmy remis. Mateusz wygrał końcówkę hetman vs wieża + pionek. Dzięki sukcesom w ostatnich trzech rundach Polska wyraźnie przesunęła się w górę tabeli i zakończyła rywalizacje na dobrym 7 miejscu.
Szkoda, że nie towarzyszyły temu takie emocje jak w meczach Polek. Jestem ciekaw jak sami zawodnicy ocenią swój występ.
Złoty medal w sekcji OPEN przypadł Stanom Zjednoczonym. Ukraina zajęła drugie miejsce, mając tyle samo punktów co zwycięzca i przegrywając tylko dodatkowymi punktami. Brązowy medal dla Rosjan.
10 runda
Nagranie z rundy 10. Polki od 4:01
Przegraliśmy z Chinkami 1,5-2,5, ale mimo to należą się ogromne brawa dla naszych reprezentantek za waleczność i determinacje. Na każdej szachownicy to Chinki były faworytkami, ale jak mówi szachowe przysłowie rankingi „nie grają”. Dlatego graliśmy do samego końca i nie wiele brakowało do remisu w tym meczu.
Obie drużyny wystawiły swoje pierwsze składy. Monika Soćko grała z aktualną mistrzynią świata Hou Yifan. Chinka w jednej z wcześniejszych rund sensacyjnie przegrała z dużo niżej notowaną szachistką z Daną Reizniece-Ozola z Łotwy. Tym razem nie potknęła się i wykorzystała błędy naszej liderki. Po debiucie białe miały dobrą pozycje, kłopoty Moniki zaczęły się od ruchu 21.Ha4?!, być może nie zauważyła wtrącenia 24…He8!. Niestety pozycja bez pionka, gorszą strukturą pionową i problemem z własnym królem to było za dużo, aby uratować chociaż remis.
Nie wiele miała do powiedzenia Klaudia Kulon, która czarnym kolorem przegrała z Zhongyi Tan. Chinka była bardzo dobrze przygotowana debiutowo i nie dała szans naszej zawodniczce. Nie pomogły też próby komplikacji gry w wykonaniu Klaudii. Liczymy, że w ostatniej rundzie Klaudia odbuduje się i zagra tak rewelacyjnie jak w poprzednich rundach.
Polska – Chiny. Przygląda się Aleksander Grischuk (Rosja) fot. organizatorzy
Jolanta Zawadzka najbardziej bez kompromisowa zawodniczka Polski (5 zwycięstw i 3 porażki) fot. Andreas Kontokanis facebook
Przy stanie 0-2 na polu boju została Jolanta Zawadzka oraz Karina Szczepkowska-Horowska.
21…d4! 22.e:d4 Gf4 23.We1 G:c1 (po 23.Wb1 S:f2!) 24.H:c1 c:d4 25.G:d4 Hb4 26.a3 H:b3 Zawadzka zrealizowała przewagę w 63 posunięcia
Jolanta Zawadzka nie zremisowała na Olimpiadzie szachowej w Baku żadnej partii! Do 10 rundy przeciwko Wenjun Jun podeszła jak zawsze w bojowym nastawieniu. Po debiucie miała wprawdzie wiszące pionki c5, d5, ale dzięki aktywnym gońcom i ruchowi 21…d4! zyskała przewagę jakości, którą pewnie zrealizowała.
Karina po debiucie uzyskała przewagę pionka, jednak szybko go oddała, aby otrzymać dobrą strukturę pionową. Ambitna długa roszada, mogła być dla Chinki bardzo nieprzyjemna, zabrakło tylko mocnego f4 w 25 lub 26 ruchu. Pozycja sprowadziła się do spokojnej końcówki wieżowej, a później pionkówki, która niestety była tylko remisowa.
Porażka 1,5-2,5 zepchnęła nas na trzecie miejsce. Prowadzą Chinki z 18 punktami, przed Rosją 16 punktów oraz Polską, Ukrainą, Indiami, Węgrami, Stanami Zjednoczonymi i Węgrami (wszystkie kraje po 15 punktów).
W ostatniej rundzie o złoty medal zagrają Chinki z Rosjankami. Rosjanki grają o wszystko, muszą wygrać, aby mieć jakikolwiek medal. W podobnej sytuacji są Polki, podejmujemy Węgierki (w drużynie nie gra żadna z sióstr Polgar). Tylko przy zwycięstwie możemy być pewni medalu olimpijskiego.
Przygotowania będą krótsze niż zawsze , ostatnia 11 runda rozpocznie się o godzinie 9.00. Wszyscy kibice trzymają kciuki za nasze szachistki!
Mistrzyni świata Hou Yifan w dobrym nastroju podczas rundy
Dariusz Świercz wraz ze znanym komentatorem ChessBase.Com Alejanro Ramirezem
Polacy wygrali z Islandią 2,5-1,5 i przesunęli się na 16 miejsce. W ostatniej rundzie zagramy z Hiszpanią, z najwyżej rozstawioną drużyną na jaką trafiliśmy na Olimpiadzie w Azerbejdżanie. Przy zwycięstwie możemy zająć miejsce około dziesiątego.
Jak można było się spodziewać, Jan Krzysztof Duda po dwóch porażkach miał dziś dzień wolny. W jego miejsce został wstawiony Kacper Piorun. Partia zdecydowania nie należała do najlepszych, brakowało u niego koordynacji figur, a manewry typu We5-Wa5-W:a3-Wa6 jedynie podkreślały w jak rozpaczliwej sytuacji znalazły się czarne. Kacper na szczęście skomplikował sytuacje i znalazł ratunek w powtarzaniu posunięć.
Zremisowali Radosław Wojtaszek i Mateusz Bartel Partie mieli kompletnie różne. Wojtaszek zagrał w swoim spokojnym stylu, jego przeciwnik Hannes Stefansson chętnie powtarzał posunięcia. W partii Bartla z Gudmundurem Kjartanssonem zawodnicy testowali obronę hiszpańską. Po ruchu f4 pozycja wydawała się przyjemniejsza u przeciwnika. Mateusz oddał piona c3, za co otrzymał jakość. Mimo to pozycja była nie do przebicia i szachiści zgodzili się na remis.
Zwycięstwo w dzisiejszym meczu zapewnił Dariusz Świercz, który wygrał z niżej notowanym Bragim Thorfinnssonem. Darek jako rezerwowy osiągnął jak do tej pory wynik 6/8. Możemy spodziewać się, że zagra również przeciwko Hiszpanii.
Po 10 rundach najwięcej punktów zgromadziły Stany Zjednoczone oraz Ukraina (po 18 punktów). Rosjanie zremisowali dziś z Indiami i zajmują trzecie miejsce (16 punktów). Nikt się nie spodziewał, że czwarte miejsce po 10 rundzie zajmować będzie Kanada. W 11 rundzie czeka ich kolosalnie trudne zadanie, muszą stawić czoło zmotywowanym szachistom Stanów Zjednoczonych. Chętnych do medalu jest więcej po 15 punktów na swoim koncie posiadają: Indie, Norwegia, Słowenia, Wielka Brytania, Peru, Włochy.
Stany Zjednoczone – Gruzja. Przygląda się mistrz świata Magnus Carlsen. Na pierwszym planie partia Fabiano Caruana vs Baadur Jobava. fot. organizatorzy
Robert Fischer jest dobrym duchem drużyny Stanów Zjednoczonych. fot. www.chess24.com autor: wadalupe
9 runda
Olimpiada Szachowa w Baku. Reprezentacja kobiet i mężczyzn wraz z Prezesem PZSzach Tomaszem Delegą oraz wiceprezesem PZSzach Adamem Dzwonkowskim
Znakomity dzień dla Polski! Reprezentacja kobiet gromi drużynę Izraela aż 3,5-0,5. Wynik meczu otwiera Monika Soćko, która czarnym kolorem ograła Yuliyę Shvayger. Jak Monika wygrywa swoją partie to i drużyna wygrywa mecz. Po raz czwarty potwierdziła się ta teza. Zwycięstwo czarnym kolorem, z taką łatwością i gracją na arcymistrzowskim poziomie zdarza się niezmiernie rzadko.
Monika Soćko i piękna wygrana w miniaturce. Brawo!
Wiele ciepłych słów możemy znowu powiedzieć znowu o Marioli Woźniak. Trener Matlak ponownie dał jej kredyt zaufania, Polka odpłaciła się kolejnym zwycięstwem. Mariola staje się naszym asem z rękawa (wynik 5/5!). Niektórzy już przyzwyczaili się do śpiewania „Nie ma mocnych na Mariolę”.
Po dniu przerwy wróciła do składu Jola Zawadzka. Jola zyskała pionka w pojedynku z Marsel Efroimski. W konsekwencji zamieniła go na pewny punkt. Ostatnie pół punktu dorzuciła Klaudia Kulon i deklasacja Izraela stała się faktem!
Wiedziałem, że trafiając na Izraela dostaliśmy dobre kojarzenie. Nie sądziłem jednak, że zwycięstwo będzie tak przekonywujące. Tym samym przesuwamy się w tabeli na drugie miejsce. W 10 rundzie podejmiemy liderujące Chinki z mistrzynią świata Hou Yifan na pierwszej szachownicy. W meczu walki Chinki pokonały dziś Stany Zjednoczone 2,5-1,5. Za naszymi plecami z punktem meczowym mniej znajdują się: Ukraina, Rosja, Indie, Stany Zjednoczone.
Musimy do kolejnego meczu podejść tak samo agresywnie jak do spotkania z Rosją, w którym to nasze rywalki musiały się ratować i zremisowały 2-2. Będzie to niezwykle ważne wydarzenie, ewentualne zwycięstwo może nam zagwarantować medal olimpijski!
Radosław Wojtaszek (fot. David Llada)
Reprezentacja mężczyzn musiała dzisiaj wygrać i tak też się stało. Singapur ma bardzo nierówny skład. Na pierwszej szachownicy zawodnik 2600, na drugiej 2400, na trzeciej 2300, a na czwartej 2200. Oczywiste było, że będziemy liczyć na pełne punkty na niższych szachownicach.
Tak też się stało, wygrywają Mateusz Bartel i Dariusz Świercz. Mateusz w końcu zagrał białym kolorem i jak sam podkreśla od piętnastego ruchu jego przewaga rosła systematycznie. Darek Świercz ograł przeciwnika w końcówce wieżowej i ma już na Olimpiadzie wynik 5/7. Niestety drugą partię z rzędu przegrał Jan-Krzysztof Duda, w jego pamięci zapewne została wczorajsza porażka w meczu z Czechami. Janek również dziś nie był sobą i można się spodziewać, że w 10 rundzie zostanie zmieniony. Radosław Wojtaszek jak na lidera przystało, na razie nie przegrał żadnej partii w Baku. W 9 rundzie miał najtrudniejsze zadanie, szachista z Singapuru Zhong Zhang (2637 ELO) również nie zaznał goryczy porażki (6/7). W bezpośrednim starciu to jednak aktualny mistrz Polski był znacznie lepszy.
Przesunęliśmy się w tabeli turniejowej na 25 miejsce. W przedostatniej rundzie zagramy z Islandią. W tabeli turniejowej wyraźnie prowadzą Stany Zjednoczone i Ukraina, obie drużyny mają punkt przewagi nad Rosją oraz dwa punkty przewagi nad kolejnymi drużynami. Na drugi stół wdrapała się dziś Norwegia, kiedyś szachowy kopciuszek, obecnie za sprawą mistrza świata Magnusa Carlsena drużyna, która coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność w szachowej hierarchii. Stany Zjednoczone ze swoimi „nabytkami” (Fabio Caruana przeszedł z Włoch, Wesley So z Filipin) były jednak lepsze i ograły Norwegią 3-1, Wielkie trio Stany Zjednoczone, Ukraina i Rosja stoczą pasjonujący bój o złoty medal olimpijski. Sporo mogą wyjaśnić jutrzejsze pojedynki Gruzja-Stany Zjednoczone, Czechy-Ukraina, Indie -Rosja.
Mateusz Bartel nie miał problemów z pokonaniem przeciwnika z Singapuru
Codziennie na sali gry widać nowych oficjeli. Powodzenia życzy Zurab Pataradze szef rządu Gruzji. To zapowiedź kolejnej Olimpiady Szachowej, która w 2018 roku odbędzie się w Batumi. Po lewej widać Prezydenta FIDE Kirsanq Ilumżynowq. Obok stoi Zurab Azmaiparaszwili znany arcymistrz i trener gruziński, prezydent gruzińskiej federacji szachowej.
Hikaru Nakamura (USA) niezadowolony z ruchu Magnusa Carlsena. Mistrz świata w partii dnia zremisował z Fabiano Caruaną (USA)
Barbados – Zambia. Egzotyka szachowa
Sędziowie szachowi na Olimpiadzie Baku 2016
8 runda
Sporym zaskoczeniem w meczu Polska – Holandia był brak Zhaoqin Peng – liderki drużyny „pomarańczowych”. Zmienniczki nie sprostały biało-czerwonej nawałnicy i to Polska wyszły z tego pojedynku zwycięsko. Ponownie ton rywalizacji nadawały Karina Szczepkowska-Horowska oraz Klaudia Kulon. Szybko nasze dziewczyny osiągnęły przewagę w swoich partiach. Karina grając czarnych kolorem skutecznie zablokowała przeciwniczkę, zamieniając przewagę pozycyjną na materialną. Klaudia wybrała wariant zamknięty w obronie francuskiej. Partie jednak nie był strategiczna jak zapowiadał początek, a szybko sprowadziła się do lepszej końcówki wielofigurowej. Polka grała aktywniej od przeciwniczki przechodząc do wygranej końcówki lekko-figurowej.
1-0 dla Polski, jako pierwsze nasze zawodniczki strzelają gola!
Dobre wieści mieliśmy również na czwartej szachownicy. Holenderka Maaike Keetman na nasze szczęście nie doprowadziła swojego ataku do wygranej pozycji. Być może na grę miał wpływ brak roszady u Marioli Woźniak. Król na polu e8 był zaskakująco bezpieczny. Mariola zdobyła pionka, skontrowała i przeciwniczka musiała podpisać blankiet.
Prowadziliśmy 2-0 i Karina podjęła dobrą decyzje mimo przewagi pionka podpisała remis, co gwarantowało nam zwycięstwo meczowe.
Jako ostatnia kończyła Monika Soćko, jednak broniła gorszej pozycji. Pozycja po debiucie wydawała się mocno obiecująca. Anne Haste wybrała interesujące 19…Sc3!?, co mocno wybiło naszą liderkę z rytmu. Monika przegrała partię, na szczęście nie wpłynęło to na wynik drużynowy.
Wygrywamy z groźną Holandią 2,5-1,5 i ponownie wskakujemy do turniejowej „trójki”. Prowadzą Chinki przed Stanami Zjednoczonymi. Drużyny te spotkają się w bezpośrednim pojedynku w 9 rundzie. Stany Zjednoczone wygrały dziś z Rosjankami, Chinki rozgromiły Azerbejdżan.
Kojarzenie mamy całkiem dobre, gramy z Izraelem, drużyną z 18 numerem startowym. Wszyscy są pod wrażeniem gry Klaudii Kulon (7,5/8!), najlepszy wynik kobiecy na Olimpiadzie w Baku. Doskonałe zawody gra również Karina Szczepkowka-Horowska (6/7). Niektórzy eksperci obawiali się o wynik Marioli Woźniak, jak na razie debiut ma rewelacyjny (4/4). Bardzo ciekawe jaki skład zestawi w meczu z Izraelem Marek Matlak. Czy postawi na doświadczoną Jolę Zawadzką, czy wybierze naszą skuteczną Mariolę Woźniak. A może zagramy jeszcze w innym zestawieniu? Przekonamy się jutro.
Olimpiada wchodzi w decydującą fazę, ewentualne jutrzejsze zwycięstwo w znaczny sposób przybliżyłoby nas do upragnionego medalu.
33…Wa4 34.Gb3 Wh4 35.Hg5 H:g5 36.W:g5 Wh2 37. Wg1 Gc6 38. Gc2 f4 39. Wf1 G:f3 40.W:f3 Wh1+ 41.Gd1 W:d1+ 42.Kc2 Wg1 z późniejszą wygraną czarnych
Klaudia zawsze jest faworytką twierdził przed meczem z Rosją Mateusz Bartel. Klaudia i tym razem nie zawiodła. Pewna wygrana w meczu z Holandią.
8 runda Czechy – Polska
Nie przebiliśmy Czechów i przegrywamy 1,5-2,5. Niestety wynik mocno rozczarowujący i co gorsze w tym meczu na żadnej z szachownic nie zagroziliśmy naszym rywalom.
Na pierwszej szachownicy Radosław Wojtaszek nie miał problemów, aby zremisować w partii z Davidem Navarą, co czarnym kolorem można uznać za wynik pozytywny. Spore problemy po debiucie miał z kolei Mateusz Bartel, który musiał stać na trzech ostatnich liniach w partii z Vlastimilem Babulą. Była to szósta partia (z siedmiu) Mateusza czarnym kolorem w stolicy Azerbejdżanu. Wielokrotny mistrz Polski zdołał wyciągnąć remis z tego pojedynku.
Spore nadzieję mieliśmy w partii Kacper Piorun – Vojtech Plat. Kacper miał biały kolor i niżej notowanego zawodnika. Wykonał długą roszadę i próbował zaatakować Czecha na skrzydle królewskim. Plat bronił się skutecznie i partia skończyła się remisem. Niestety słabszy dzień miał Jan-Krzysztof Duda. Jak w każdej poprzedniej partii grał na wygraną, jednak to było za mało, aby pokonać Wiktora Laznickę. Janek zgubił kilka pionków, nie uzyskując nic w zamian przegrał swoją pierwsza partię na Olimpiadzie.
Meczem dnia było spotkanie Stanów Zjednoczonych z Rosją (w ósmej rundzie takie samo spotkanie odbyło się w sekcji kobiet). Mecz naszpikowany samymi szachowymi gwiazdami zakończył się remisem.
Źródło zdjęcia: organizatorzy
Liderem pozostały Stany Zjednoczone, do których po swoich zwycięstwach dołączyły Indie oraz Ukraina. W 9 rundzie Polacy zagrają z Singapurem. Walczymy już tylko o jak najwyższe miejsce w tabeli.
Źródło zdjęcia: organizatorzy
Drużyna Jamajki bardziej kojarzona ze sztafetami Usaina Bolta niż z szachami
7 runda
Wydarzenie dnia mecz Polska – Rosja. Do boju Polki!
Polska – Rosja niezwykle zacięty mecz siódmej rundy
Polki remisują 2-2 z faworyzowaną Rosją, ale to raczej przeciwniczki mogą cieszyć się z tego wyniku. W początkowej fazie nasze szachistki osiągnęły przewagę na trzech pierwszych szachownicach. Tylko pozycja u Klaudii Kulon w pojedynku z Natalią Pogoniną była mocno podejrzana, o czym zadecydowało słabe 7.Gg5?! h6 8.Gh4 g5 9. Gg3. Na szczęście w drugiej części partii Klaudia grała bardzo aktywnie. Pionek mniej był w końcowej pozycji rekompensowany przez wyłączonego hetmana z gry u Pogoniny. Remis przyjęliśmy z ulgą.
Jolanta Zawadzka wybrała przeciwko Valentinie Guninie rzadko spotykany wariant Hf3 w Obronie Caro-Kann. Zdobyła przewagę: parę gońców oraz lepszą strukturę pionową, po czym grając 29.c3?! oraz 31.g4? pozycja rozsypała się jak domek z kart. To już druga partia z rzędu w której Zawadzka, uzyskuje bardzo dobrą pozycje i niespodziewanie przegrywa. Dokładniejsza gra w grze środkowej będzie kluczem sukcesu w kolejnych pojedynkach. Trzymamy kciuki za przełamanie Joli.
Pokaz dominacji zaprezentowała Karina Szczepkowska-Horowska. Wszystkie figury na ostatniej linii u Aleksandry Goryachkiny to najlepszy komentarz do rozegranej partii.
Na polu boju pozostała Monika Soćko, która miała pionka więcej z Aleksandrą Kosteniuk. Przeciwniczka pokierowała grą do końcówki wieżowej W+4P vs W+3P. Naszej reprezentacyjnej jedynce nie udało się jednak przebić przez obronę rywalki.
Możemy czuć niedosyt, bo zwycięstwo nad Rosją było bardzo blisko. Najważniejsze, że Polki pokazały lwi pazur i bez kompleksów podeszły do tego pojedynku. Takie mecze wzmacniają psychicznie i miejmy nadzieję, że w kolejnej rundzie z Holenderkami będziemy w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Holenderki pokonały dzisiaj Gruzinki, z pewnością Polki muszą podejść do tego mecz maksymalnie skoncentrowane.
W 7 rundzie turniejowa jedynka drużyna Chin pokonała 2,5-1,5 Ukrainę. Czołówka tabeli mocno się spłaszczyła, prowadzi pięć drużyn: Rosja, Chiny, Azerbejdżan, Stany Zjednoczone, Holandia. Tuż za nimi w grupie pościgowej jest właśnie Polska.
27…Gb3 28.Kh1 Gc4 28.Wg1 Gd4 30. Sd1 We2 31.a5 Wc2 32.We1 Kg8 33.h4 h6 34.h:g5 h:g5 35. Kg1 Kf7 36. g3 Wh8 0-1
Karinie Szczepkowskiej-Horowskiej kibicuje Mariola Woźniak. Za wygraną z Rosją kciuki trzymali Andrzej Filipowicz oraz Marek Matlak
Monika Soćko w towarzystwie znanej reporterki szachowej Anastazji Karlovich
Dariusz Świercz o meczu z Australią
Polska – Australia to był mecz, który musieliśmy wygrać, aby jeszcze liczyć się w turniejowej stawce. Na szczęście nasi zawodnicy wytrzymali psychicznie i wykorzystali błędy rywali. Ponownie nie zawiodły dwie pierwsze szachownice, które ograły swoich rywali.
Radosław Wojtaszek próbował technicznie ustawić Davida Smerdona w obronie sycylijskiej. Nie bał się ryzyka Jan-Krzysztof Duda, który podjął rękawice w wariancie Hg4 w obronie francuskiej. Obie partie zakończyły się końcówkami wieżowymi, w których to nasi rodacy aktywniej operowali figurami. Wojtaszek w klasyczny sposób odciął dwiema wieżami króla przeciwnika, co mogło tylko skończyć się matem. W partii Duda – Zong-Yuan Zhao powstała końcówka W+2P vs W+P, ale figury Australijczyka były na tyle źle ustawione, że i tą partie udało się Jankowi wygrać.
Jan-Krzysztof Duda oraz Klaudia Kulon (oboje 6,5/7!) to jedni z najlepiej punktujących na Olimpiadzie Szachowej w Baku. Jedynym ze stuprocentowym wynikiem jest Ian Nepomniachtchi z Rosji.
46…g4 47.h:g4 h:g4 48.Kg1 Wg2+ 0-1 (49.Kh1 Wh2+ 50.Kg1 Wbg2+ 51.Kf1 f3 z matem Wh1#)
Mateuszowi Bartlowi po raz kolejny przypadł czarny kolor. Nie udało mu się wycisnąć nic więcej niż połowę punktu. Patrząc na przebieg partii Anton Smirnov był zadowolony z tego wyniku. Jak relacjonuje sam zawodnik Dariusz Świercz, nie był usatysfakcjonowany ze swojej gry, podkreślając że wkradło się wiele przeoczeń. Nie mniej jednak dołożył swoją cegiełkę do do dzisiejszego zwycięstwa nad Australią, a to w rozgrywkach drużynowych jest najważniejsze.
W 8 rundzie czekają nas Czesi, których znamy doskonale. Jeżeli trenerzy wystawią swoje turniejowe „jedynki” to czeka nas arcyciekawy pojedynek Radosław Wojtaszek – David Navara. Nasi południowi sąsiedzi są w podobnej sytuacji do nas, tylko zwycięstwo daje im szanse na wysokie miejsce w turnieju. W poprzedniej rundzie z Czechami sromotnie rozprawili się Rosjanie wygrywając 3,5-0,5. Możemy spodziewać się niezwykle zaciętego meczu.
Stany Zjednoczone gromią Indie 3,5-0,5 i wychodzą na pozycje samodzielnego lidera. Szeroką czołówkę stanowią: Rosja, Gruzja, Ukraina, Indie, Wielka Brytania oraz Łotwa.
6 runda
6 runda to bardzo interesujący i bojowy mecz Polek, na których drodze w dniu dzisiejszym stanęły szachistki z Wietnamu. Azjatki to groźna drużyna, której mieliśmy prawo się obawiać.
Szczęście sprzyja lepszym. To przysłowie idealnie pasuje do dzisiejszej partii Moniko Soćko, w której przeciwniczka Pham Le Phao Nguyen biorąc pionka d4 wieżą nie przeczuwała, że coś złego może się wydarzyć. Ocena tej pozycji zmieniła się natychmiastowo, Wietnamka z równej pozycji wpadła w kompletnie przegraną.
33…W:d4? 34.Wb7+ Wd7 35.Sb4!! W:b7 (po 35…Hc8 36.Wb8 H:b8 37.S:c6 1-0) 36.S:c6+ Kd7 37.S:d8 z późniejszą wygraną
Dobrą partie rozegrała dziś również Jolanta Zawadzka. Niestety w kluczowym momencie niedokładne 30…W:b3 spowodowało, że Zawadzka została w końcówce bez figury i w konsekwencji przegrała partie. Było to jedyne niemiłe zaskoczenie, jakie czekało nasze reprezentanki w tej rundzie.
Szóste zwycięstwo z rzędu osiągnęła Klaudia Kulon i podtrzymała tym samym stuprocentowy wynik w turnieju. Klaudia to aktualnie jedyna zawodniczka na Olimpiadzie z kompletem punktów! Dzisiejsza partia była pełna napięć i zwrotów akcji, ale to Polka lepiej wytrzymała ją do samego końca.
Znakomitą rundę rozegrała Karina Szczepkowska-Horowska. Ciągła presja na przeciwniczce i atak na króla spowodowała, że w końcu Thi Mai Mung Nguyen została w efektowny sposób rozgromiona.
36.Ha8+ Hc6 37.Wa:c1 1-0 (37…H:a8 38. W:d4# 1-0)
Po trzech wygranych meczach z rzędu Polki awansowały na trzecie miejsce w tabeli. W tabeli prowadzą Rosjanki i Ukrainki (po 5 zwycięstw i remis w bezpośrednim pojedynku). To właśnie Rosjanki będą naszym kolejnym rywalem w 7 rundzie. Drużyna niezwykle mocna z bardzo wyrównanym składem: Kosteniuk, Gunina, Goryachkina, Pogonina, Girya.
Polska – Rosja na pierwszej szachownicy to będzie jutrzejsze wydarzenia dnia, oglądanie transmisji live obowiązkowe! (godzina 13:00 czasu polskiego).
Ciężkie chwile przeżywają nasi zawodnicy na Olimpiadzie w Baku. Po dniu wolnym osiągamy znów tylko remis, tym razem w meczu z Paragwajem. Presja wyniku w żadnym sporcie nie jest dobra. Choćby ostatnie Letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro i spalony konkurs Pawła Fajdka.
Rozstawieni z siódemką Polacy w roli faworytów grać nie lubią. Niestety gubimy kolejne punkty meczowe, mimo ambitnej postawy i woli walki do samego końca. W kolejnych rundach trzeba spuścić „balon oczekiwań” nie patrzeć na rankingi, tabele i wyniki i po prostu grać swoje. Jeszcze przed nami 5 rund i możemy zawędrować wysoko. Pierwszy krok w marszu w górę tabeli musimy zrobić w meczu z Australią już w następnej rundzie.
W pojedynku z Paragwajem Jan-Krzysztof Duda trafił na pierwszego rywala – Axela Bachmanna, który zdołał go zastopować. Radosławowi Wojtaszkowi nie udało się zrealizować małej przewagi, którą posiadał przez większą część partii.
Cieszymy się, ze znakomitej partii Dariusz Świercza, który w pewnym stylu wypunktował Zenona Franco Ocamposa. Wiele działo się w pojedynku Kacper Piorun – Jose Fernando Cubas. Obaj zawodnicy nie szczędzili sobie ciosów i taktycznych uderzeń, niestety dzisiejszego dnia przeciwnik wyszedł z rywalizacji zwycięsko.
Po sześciu rundach tylko Indie mogą pochwalić się kompletem sześciu zwycięstw. W jutrzejszym pojedynku podejmą turniejową dwójkę Stany Zjednoczone z Caruaną, Nakamurą i Robsonem w składzie.
Dariusz Świercz zwycięża w szóstej rundzie. W rozmowie z Bartłomiejem Heberlą trenerem reprezentacji Malty.
Dzień wolny
Dzień wolny na Olimpiadzie Szachowej w Baku spędzamy aktywnie. Rano spotkaliśmy się w polskiej Ambasadzie z Konsulem RP Andrzejem Jankowskim. Wizyta Reprezentacja Polski w Ambasadzie odbyła się w bardzo miłym nastroju. Konsul i pracownicy placówki życzyli polskim zawodnikom sukcesów, a także zapowiedzieli swoje odwiedziny na sali gry w dalszej części turnieju.
W późniejszych godzinach nasi zawodnicy spacerowali po stolicy Azerbejdżanu. Był czas na analizy sytuacji turniejowej, rozmowy o pierwszej połowie zawodów. Z nadziejami wszyscy zawodnicy oraz kibice czekają na drugą część Olimpiady.
W środku Andrzej Jankowski polski Konsul w Azerbejdżanie.
Magnus Carlsen nie samymi szachami żyję mistrz świata
Wieczorem organizatorzy zaprosili wszystkich uczestników Olimpiady na tradycyjne Bermuda Party. Zawodnicy relaksowali się na w salach na trzech poziomach. Gospodarze zadbali też o coś spokojniejszego dla ucha, na tarasie odbył się koncert jazzowy.
Trzeba przyznać, że ta Olimpiada jest wyjątkowa. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Bardzo wysoko można ocenić oprawę medialną i marketingową. Szachy w Azerbejdżanie są bardzo ważne, co widać na każdym kroku.
Liczymy, że na tak wysokim poziomie sportowym będą grali nasi reprezentanci.
5 runda
Można mieć bardzo mieszane uczucia po przebiegu 5 rundy. Reprezentacja kobiet gromi Kubę, aż 4-0! Wynik rewelacyjny, jeżeli spojrzymy jeszcze na przebieg poszczególnych partii. Po debiucie Klaudia Kulon zostaje bez pionka, nadziewając się na prostą taktykę. Z kolei Karina Szczepkowska-Horowska białym kolorem wpada w ogromne kłopoty. Pozycja wydaje się beznadziejna, niewyprowadzone figury i król pod obstrzałem. Kubanka Lisandra Llaudry Pupo traci jednak czujność i w pozycji w której może zrobić wygrywający ruch, wykonuje posunięcie które zmienia sytuacje o 180 stopni.
wygrywało 26…g6! 27.H:h6 W:h2+ 28.K:h2 Sg4+
w partii poszło 26…W:d2? 27.He8+ Hf8 28.Gh7+ K:h7 29.H:f8 i białe zrealizowały przewagę
Ostatecznie Klaudia ratuje się swoją największą bronią, czyli aktywną grą. Przeciwniczka gubi się przy naporze czarnych figur i na tej szachownicy również dopisuje nam szczęście. Na dwóch pierwszych szachownicach nie było tak wiele dramaturgii w wykonaniu Polek. Rzadko spotykany widok mieliśmy na drugiej desce u Jolanty Zawadzkiej. Przez połowę partii obserwowaliśmy czarnego monarchę, którego broniły tylko figury, a przy królu nie było żadnego pionka.
Chociaż na wszystkich czterech szachownicach Polki miały przewagi rankingowe nad Kubą, to w wynik 4-0 wierzyli tylko najwięksi optymiści. A jednak udało się! Należy jednak pamiętać, że pierwszym kryterium oceny w tabeli końcowej są duże punkty, drugim jest Bucholtz, a dopiero trzecim małe punkty. Polski aktualnie znajduje się na ósmej pozycji i w szóstej rundzie spotka się z Wietnamem. Na półmetku Olimpiady tylko Rosja i Ukraina zostały z kompletem punktów.
Bohaterem dzisiejszego dnia ponownie został Jan-Krzysztof Duda. Dziś odniósł podwójny triumf, bowiem w dobrym stylu ograł Viorela Iordachescu oraz jego zwycięstwo nad Grzegorzem Gajewskim zostało uznane za najlepszą partię Bundesligi w sezonie 2015/2016.
Nic nie wskazywało na to, że z Mołdawią będzie tylko remis. Na pierwszej szachownicy Wojtaszek zremisował z Bologanem i prowadziliśmy 1,5-0,5. Mateusz Bartel po poprawnej ofierze jakości z Svetushkina miał trudną sytuacje, ale wydawało się, że pozycje ustoi. Kacper Piorun zyskał hetmana za wieżę i skoczka i szala meczu wyraźnie przechylała się na naszą stronę.
Końcówka meczu nie była już po naszej myśli. Mateusz Bartel myli się w końcówce i przegrywa, z kolei Kacper Piorun nie przebija twierdzy swojego przeciwnika. Remis z Mołdawią przyjmujemy z niedosytem. Jutro dzień wolny i dla reprezentacji mężczyzn jest on bardzo potrzebny. Jeżeli chcemy liczyć się w końcowej klasyfikacji musimy zacząć seryjnie wygrywać. W kolejnej rundzie grać będziemy z Paragwajem, z czterema arcymistrzami w składzie.
W tabeli niespodziewanie prowadzi Holandia, przed Ukrainą i Indiami. Wszystkie wymienione kraje nie straciły jeszcze meczowego punktu. Ukrainie nie przeszkadza nawet brak Vassiliego Ivańczuka, który gra w Karpaczu w turnieju … warcabowym Polish Open.
Jan-Krzysztof Duda w doskonałej formie w Baku!
Andrzej Filipowicz zasłużony sędzia szachowy oraz sześciokrotny reprezentant Polski na Olimpiadach Szachowych (w latach 1960-1972)
Joanna Worek od tego roku reprezentuje Czechy
Marta Michna broni barw Niemiec
4 runda
Czekaliśmy na ten moment trzy rundy. Kacper Piorun zadebiutował na Olimpiadzie Szachowej w Baku. I to w jakim stylu! pewnie pokonał mistrza międzynarodowego Luka Draskovica. Bardzo ciekawy był manewr taktyczny trenera Soćko, który zdjął z pierwszej szachownicy Radosława Wojtaszka. Tym samym wszyscy zawodnicy przesunęli się na wyższe szachownice utrudniając przygotowania rywalom z Czarnogóry.
W doskonałej formie jest Jan-Krzysztof Duda. Komplet czterech zwycięstw musi budzić wrażenie i respekt jego przeciwników. W czwartej rundzie w znakomity sposób ograł arcymistrza Nikolę Djukica. Swoje pojedynki zremisowali Dariusz Świercz oraz Mateusz Bartel. Wynik 3-1 z Czarnogórą ponownie tchnął nadzieję w serca kibiców i samych zawodników. Z optymizmem patrzymy na 5 rundę, w której czeka Mołdawia z Victorem Bologanem na pierwszej szachownicy.
W prestiżowym pojedynku na szczycie Ukraina niespodziewanie pokonała Rosję 2,5-1,5. Sześć drużyn zachowało komplet zwycięstw: Chiny, Azerbejdżan, Holandia, Indie, Białoruś, Ukraina.
30.Wd7! K:d7 31.Sd:e6 Gd5 32. S:d5 K:e6 33.Hf6+ Kd7 34.Sb6+ Ke8 35.We1+ Ge5 36.W:e5 Kf8 37.Wd5 1-0
W czwartej rundzie Polki trafiły na Australię i spodziewaliśmy się wysokiego zwycięstwa. Ponownie w składzie zagrała Mariola Woźniak, która jest naszym „katem” na niżej notowane zawodniczki. Taka zmienniczka to skarb dla każdej drużyny. Znakomitą formę na Olimpiadę zbudowała również Klaudia Kulon, która ma komplet czterech zwycięstw i jest pewnym punktem naszego zespołu.
Klaudia Kulon 100% wynik po 4 rundach
Kuriozalny błąd popełniła Heather Richards w pojedynku z Moniką Soćko, która w obiecującej pozycji otworzyła pozycje swojego króla i szybko przegrała. Jolanta Zawadzka zamęczyła dziś przeciwniczkę swoją parą gońców. Dzięki temu wygrywamy 4-0 z Australią i ponownie wracamy do czołówki turnieju.
W dniu jutrzejszym nasze kadrowiczki będą miały okazje pomścić naszych kadrowiczów, bowiem na ich drodze czeka reprezentacja Kuby. Na czele tabeli w turnieju kobiecym drużyny ze wschodu Europy: Ukraina, Serbia, Rosja i Kazachstan.
33.g:f4? Hg4+ 34.Kf1 Hh3+ 35.Kg1 e:f4 36.Wa3 f3 0-1
Marek Matlak pełnia szczęścia po dzisiejszym zwycięstwie 4-0.
Ciekawostką rundy kobiecej była porażka mistrzyni świata Chinki Hou Yifan z Łotyszką Daną Reizniece-Ozola. Różnica w rankingu była ogromna, ale smaczku dodawał fakt, że Reizniece-Ozola jest również ministrem finansów na Łotwie. Niespecjalnie wiedzie się również mistrzowi świata Magnusowi Carlsenowi. Norweg wygrał do tej pory jedną partie i dwie zremisował, grając z dużo niżej notowanymi przeciwnikami.
Kierownik naszej drużyny Łukasz Turlej tuż przed 4 rundą z Tanią Sadchev z Indii.
Znana na Internecie „Miss strategy” Anna Rudolf pytała Łukasza o koszulki z podpisami kibiców.
3 runda
Niestety w dniu dzisiejszym nasze reprezentacje przegrały oba pojedynki z Kubą oraz Azerbejdżanem 1,5-2,5. To zimny prysznic na rozpalone głowy kibiców i samych kadrowiczów. Dwie pierwsze rundy rozbudziły ogromne oczekiwania (15,5/16!). W sporcie nie ma gwarancji sukcesu, co pokazali polscy piłkarze remisując dzisiaj 2-2 z Kazachstanem.
W czwartej rundzie grać będziemy z Czarnogórą. Drużyna sklasyfikowana zdecydowanie niżej od naszej reprezentacji, jednak posiadająca w składzie trzech arcymistrzów. Na czwartej szachownicy Luka Draskovic zdobył do tej pory komplet punktów. Wszyscy kibice z niecierpliwością czekają na występ Kacpra Pioruna. Mamy nadzieję, że dzięki niemu pojawi się impuls do bardzo dobrej gry w kolejnych rundach.
Mecz męskiej reprezentacji z Kubą bardzo trafnie zrelacjonował Mateusz Bartel na swoim facebooku.
Przebieg meczu Polek nie wskazywał na to, że zakończy się naszą porażką. Bardzo dobrze i aktywnie zagrała Klaudia Kulon, która w bardzo łatwy sposób ograła Aydan Hojjatovą. Karina Szczepkowska-Horowska zremisowała w sporze teoretycznym w obronie francuskiej z Gulnar Mammadovą. Prowadziliśmy 1,5-0,5, jednak dwie pozostałe szachownice były mocno niejasne. Problemy w partii Jolanty Zawadzkiej z Gunay Mammadzada rozpoczęły się już w debiucie. Jola przeoczyła lub nie doceniła ruchu 23.S:d6!, po którym forsownie pozycja przeszła do końcówki bez pionka. Azerka miała aktywniejszą wieżę i końcówki nie udało się już uratować.
27…Gd4+ 28.c:d4 H:a3 z łatwą późniejszą wygraną
Przeciwniczka Moniki Soćko Zeinab Mamedjarova wybrała obronę rosyjską, zaskakując tym samym naszą liderkę. Celem był remis i szukanie swoich szans na pozostałych szachownicach. Już po debiucie Monika musiała rozwiązywać problem gorszej struktury pionkowej, z kolei przeciwniczka mogła być w pełni zadowolona z wiecznego skoczka na polu „e5”. Kluczowym momentem był ruch g5, który przyniósł Monice więcej problemów niż korzyści. Mamedjarova wykorzystała słabości pionowe w obozie Polki. Przykra porażka indywidualna, co miało również niekorzystny wpływ na wynik całej drużyny.
Trzeba przełknąć gorycz przegranej i wyciągnąć wnioski z przegranych meczów. Ważne będzie wsparcie naszych trenerów Soćko i Matlaka. Równie ważny bojowy duch drużyny, który pozwoli przełamać się w kolejnej rundzie.
Jak sobie radzą nasi pozostali trenerzy? Michał Krasenkow pomaga reprezentacji Turcji. Dziś Turcy przegrali z Włochami i są w podobnej sytuacji jak Polski. Nie mają łatwego zadania Aleksander Miśta z reprezentacją Libanu oraz Bartłomiej Heberla z kadrą Malty. Drużyny te są raczej amatorskie i ich cele są zupełnie różne od zespołów z czołówki listy startowej.
Przed Olimpiadą Szachową w Baku, Michał Krasenkow udzielił krótkiego wywiadu
(Maciej Sroczyński) Którą Olimpiadę Szachową wspomina Pan najmilej?
(Michał Krasenkow) Niestety trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Po każdej Olimpiadzie pozostawał niedosyt. Oczywiście pierwsze olimpijskie doświadczenie (Erywań 1996) utkwiło w pamięci, ale polska drużyna wtedy jeszcze właściwie nie istniała.
Pamięta Pan jakąś ciekawą anegdotę z Olimpiady?
Najśmieszniejsza historia zdarzyła się na Olimpiadzie w Eliście w 1998r. Gdy wszyscy zawodnicy, trenerzy, sędziowie przybyli do stolicy Kałmucji, okazało się, że miejsce gry – Pałac Szachów – jest dopiero w trakcie budowy. Wtedy podjęto decyzję o przesunięciu rozpoczęcia zawodów o dwa dni, skrócenia dystansu o jedną rundę i odwołaniu jednego z dwóch dni wolnych. Każdy uczestnik dostał prezent od Prezydenta FIDE (w tym butelkę wódki), i przez dwa dni obserwowaliśmy, jak niemal cała Elista w błyskawicznym tempie budowała Pałac Szachów. To robiło naprawdę niesamowite wrażenie, a co najważniejsze – udało się: Pałac powstał i Olimpiada się odbyła. Co prawda, w trakcie pierwszej rundy Tomek Markowski utknął w ubikacji i musiał wzywać pomoc, bo zepsuł się zamek, ale to już był drobiazg.
Czy trudniej być zawodnikiem czy trenerem na Olimpiadzie?
Trudno powiedzieć, to są różne rodzaje obciążeń. Być może gra na Olimpiadzie jest nieco lżejsza niż praca trenera lub gra w turnieju indywidualnym, o ile w drużynie są dobrzy zawodnicy rezerwowi i każdy zawodnik ma dodatkowe dni wolne.
Jedzie Pan do Baku jako trener reprezentacji Turcji. Proszę przybliżyć od kiedy Pan współpracuje z Turcją i jak układa się współpraca?
Współpracuję z reprezentacją Turcji od wiosny tego roku. Jak ułożyła się współpraca – zobaczymy po wynikach na Olimpiadzie Uśmiech.
Jakie widzi Pan różnicę jeżeli chodzi o funkcjonowanie kadry Polski i Turcji?
Zawodnicy reprezentacji Turcji mają znacznie mocniejsze wsparcie finansowe, niż nasi reprezentanci, bo Turecka Federacja Szachowa ma mocnego sponsora strategicznego – Bank Turcji. Zgrupowań też jest więcej. Natomiast organizacyjnie, od strony infrastruktury, polska reprezentacja ma tę przewagę, że może korzystać ze wspaniałych ośrodków przygotowań olimpijskich, jak ten w Spale. W Turcji z różnych powodów nie jest to możliwe.
Kto według Pana zdobędzie medale w sekcji Open i Women
Faworyci są znani: u mężczyzn – Rosja, USA, Chiny, u kobiet – Chiny, Rosja, Gruzja, Ukraina. Ale zazwyczaj na podium, obok faworytów, wskakują też “czarne konie” – i tu zarówno Polacy, jak i Polki nie są bez szans.
Jak Pan ocenia szanse medalowe reprezentacji Polski i Turcji
Reprezentacja Turcji takich ambicji na razie nie ma, będziemy walczyć o dobre miejsce w drugiej dziesiątce. Natomiast obydwie polskie drużyny, jak już powiedziałem, mają szanse – może nieduże, ale bynajmniej nie zerowe. O ile drużyna męska jest najsilniejsza i ma największe szanse od wielu lat, kobiety, niestety, jak się wydaje, w ostatnim czasie nieco zwiększyły dystans do ścisłej czołówki – ale na razie nie dramatycznie.
Ostatnio głośno było o decyzji Ivańczuka, który zamiast grania na Olimpiadzie wybrał … puchar Świata w warcabach w Karpaczu, co Pan o tym sądzi?
Wasyl Iwańczuk przez tyle lat godnie bronił barw swojego kraju, że teraz zasługuje na to, aby każda jego decyzja była szanowana. Ukraina ma silną drużynę, która również będzie walczyć o medale, nawet bez Iwańczuka.
Czy chciałby Pan jeszcze powalczyć o powołanie do reprezentacji Polski w roli zawodnika?
Nie sądzę. Mamy w Polsce wspaniałą reprezentację, wraz z ”ławką rezerwowych” (Gajewski, Dragun), chodzi tylko o to, aby tę “wspaniałość” przełożyć wreszcie na miejsce w ścisłej czołówce na Olimpiadzie.
2 runda
W drugiej rundzie reprezentacje Polski ponownie deklasują swoich rywali. Tym razem panowie pokonali Zjednoczone Emiraty Arabskie 4-0, a nasze panie ograły 3,5-0,5 Bośnię i Hercegowinę. Cieszy wynik i pewna gra naszych kadrowiczów.
Radosław Wojtaszek na pierwszej szachownicy spotkał się z prawdziwym celebrytą szachowym Salemem A.R. Saleh. Saleh to zdecydowanie najlepszy zawodnik w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Doceniany i hojnie obdarowywany przez swój kraj oraz rodzimą federacje szachową. Trzeba jednak przyznać, że w szachy grać potrafi o czym świadczy zwycięstwo w Mistrzostwach Azji w 2015 roku. Jednak przewaga Polaka rosła z ruchu na ruch. Kulminacja została osiągnięta w końcówce ciężkofigurowej, w której wszystkie figury Saleha zostały zepchnięte na ostatnią ósmą linię. Przeciwnik sprawiał wrażenie jakby brakowało mu wiary w końcowy sukces. Motywacja Radka była znacznie większa, co przyniosło mu końcowe zwycięstwo.
Salem A.R. Saleh (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
źródło zdjęcia: Salem A.R. Saleh facebook
Pogromem zakończyła się partia Matuesza Bartla z Ishaq Saeed. Polak wykorzystał niedorozwój i brak wyprowadzenia figur u przeciwnika.
21.Gd1 Hf5 22.W:f5 e:f5 23.h5 g5 24.Hc3 Gb7 25.H:c7 z późniejszą wygraną
Nie miał problemów Jan-Krzysztof Duda, którego rywal grał tak samo zachowawczo jak i ich lider z pierwszej szachownicy. Cieszy kolejna wygrana Darka Świercza, choć trzeba uczciwie przyznać, że przeciwnik mógł zdecydowanie lepiej pokierować swoją grą.
Po dwóch rundach dwa pewne zwycięstwa Polaków 4-0 i ta stuprocentowa skuteczność cieszy nas najbardziej. Bardzo ciekawe jaki skład w kolejnej rundzie ustali nasz trener Bartosz Soćko. Przysłowie mówi, że wygranego składu się nie zmienia, ale Kacper Piorun jest z pewnością głodny gry.
Po raz drugi trener Matlak wystawił do gry rezerwową Mariolę Woźniak. Mariola rozpoczęła partię ruchem f4, ale ten eksperyment z pewnością nie powiódł się tak jakby wszyscy tego oczekiwali. Rywalka Nadina Mahmutbegovic nie miała problemów z wyrównaniem gry. Jednak i w tej partii nie było mocnych na Mariolę 😉 Polka zdecydowanie lepiej zagrała końcówkę wieżową i zapunktowała dla naszej drużyny.
47. Wd4! 1-0 z groźbą f5 i przesłoną We4
Zimną krew do samego końca partii zachowały Karina Szczepkowska-Horowska i Klaudia Kulon, które były o wiele dokładniejsza od swoich rywalek. W partii Kariny po przyjemnym dla oka Wd4 przeciwniczka Elena Boric podpisała blankiet.
Na pierwszej szachownicy zagrała nasza liderka Monika Soćko. Partia z Aleksandrą Dimitrijevic była bardzo wyrównana i remis był jak najbardziej sprawiedliwym wynikiem.
Polscy zawodnicy z dumą noszą koszulki szachowe ufundowane przez kibiców. Dzięki aukcji stworzmistrza.pl na reprezentacyjnych trykotach oprócz nazwiska gracza znajduje się słowne wsparcie od najwierniejszych fanów. Nasze koszulki oraz jaskrawo czerwone dresy sportowego od firmy 4F zauważyły media szachowe.
1 runda
Pierwsza runda to dwa bardzo pewne zwycięstwa naszych reprezentacji. Panowie gładko rozprawili się 4-0 z drużyną Iraku. Reprezentacja kobiet pod wodzą Jolanty Zawadzkiej na pierwszej szachownicy również popisała się zwycięstwem 4-0 nad Kirgistanem.
Nie dla wszystkich drużyn pierwsza runda była „spacerkiem”. Remis Bułgarii z Sudanem jest ogromną sensacją. Trzech arcymistrzów (w tym Veselin Topalow) i jeden mistrz międzynarodowy nie poradzili sobie z zawodnikami z Afryki. Utwierdza to tylko w przekonaniu, że nikogo nie można lekceważyć. Co ciekawe, niespodziewany podział punktów Bułgarów był jedynym remisem wśród wszystkich meczów sekcji Open oraz Women.
Nasi trenerzy nie wystawili dzisiaj naszych pierwszych składów. Trener Bartosz Soćko desygnował do gry Dariusz Świercza. W dniu dzisiejszym odpoczywał najlepszy zawodnik Bundesligi 2015/2016 Kacper Piorun. Z całym przekonaniem w kolejnych meczach forma do jakiej przyzwyczaił nas Kacper będzie bardzo potrzebna. Marek Matlak skorzystał dziś z Marioli Woźniak. Z pewnością był to dobry mecz na olimpijski debiut. Nasza liderka arcymistrzyni Monika Soćko miała dzisiaj dzień wolny.
W drugiej rundzie też liczymy na wysokie zwycięstwa. Rywalami naszych drużyn będzie Bośnia i Hercegowina (kobiety) oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie (mężczyźni).
Jeszcze jedną ciekawostkę podesłał do nas kierownik naszej drużyny Łukasz Turlej.
„mamy numery startowe 7 i 7, a olimpiada zaczyna się równo 77 lat od historycznego wydarzenia w historii polski, czyli od wybuchu II wojny”
Niektóre drużyny musiały przelecieć całą półkulę, aby dotrzeć do Azerbejdżanu. Mamy wiele egzotycznych krajów, które nigdy nie kojarzyły się z szachami. Wśród naszych kadrowiczów najdalszą podróż miał Dariusz Świercz. Darek podróżował na Olimpiadę ze Stanów Zjednoczonych i na lotnisku we Frankfurcie był alarm bombowy. Na szczęście jego samolot wyleciał punktualnie.