Olimpiada do lat 16 – Poprad

1918

W dniach 21-30 lipca 2016r. w Popradzie (Słowacja) odbyła się Olimpiada do lat 16.

visegrad_fund_logo_blue

Turniej odbył się przy wsparciu funduszy Grupy Wyszehradzkiej (V4), która zrzesza Polskę, Słowację, Czechy oraz Węgry.

wyniki końcowe:

Ol16

Polskę reprezentowały dwie reprezentacje:

Polska 1: w kolejności szachownic: Walter Szymon, Garbowski Jakub, Antolak Julia, Szmer Aleksander, zawodniczka rezerwowa Krzysztyńska Anna. Kapitan Hanna Garbowska

ol16pol1

Polska Warmia i Mazury: w kolejności szachownic: Trzaskowska Hanna, Hrymowicz Artur, Daliga Anita, Zarębska Lena, rezerwowy Zarębski Piotr. Kapitan Tomasz Trzaskowski, trener Cezary Zarębski.

ol16pol2

poprad1

na zdjęciu obie polskie reprezentacje: od lewej Polska 1 – 5 osób i Polska 2 – 4 osoby

Serwis turniejowy

strona Olimpiady

transmisja na żywo

Poniżej publikujemy relacje autorstwa Tomasza Trzaskowskiego z wykorzystaniem wiadomości sportowych i zdjęć Hanny Grabowskiej oraz Cezarego Zarębskiego.

Runda 1

Polska 1 – w/g średniego rankingu drużyny usytuowana została na miejscu startowym 31

poprad2

na zdjęciu drużyna Polski 1 przy stole gry, w tle z tylu Polska 2.

Polska 2 – Warmia – Mazury w/g tegoż rankingu na miejscu 53 w  stawce 54 startujących na olimpiadzie drużyn.

W/ klasycznego parowania Polska 1 zagrała z 4 w/g rankingu drużyną Azerbejdżanu, zaś Polska 2 – Warmia-Mazury  26 w/g rankingu drużyną Kanady.

Obie ekipy diagnozując poziom przeciwników tylko w/g rankingu bo inaczej się nie da będą miały trudny orzech do zgryzienia, i podobną względem siebie skale trudności do pokonania.

Polska 1  mecz przegrała w stosunku 3:1 i naprawdę świetną partię na 1 szachownicy rozegrał Szymon Walter w pięknym stylu pokonując dużo mocniejszego rywala.

Nasza pierwsza reprezentacja podeszła do gry drużynowej w/g stereotypowego klucza rankingowego poszczególnych zawodników – nr 1 to ten najlepszy ( Szymon Walter ), dalej nr 2 Jakub Garbowski, nr 3 Julia Antolak i  nr 4 – ten najsłabszy to Aleksander Szmer – tak jak zresztą wiekszość drużyn.W roli zawodnika rezerwowego ustawiona została  Anna Krzysztyńska

Polska 2 – Warmia-Mazury przyjęła inna taktykę. Mając dwóch 16-latków o podobnym ELO i dwie 12-latki o dużo niższym ELO zdecydowaliśmy wystawić na 1 deska Hannę Trzaskowską – ELO – 1320, najlepszych w drużynie Artura Hrymowicza i Anitę Daligę ustawiając na desce 2 i 3 , a druga 12-latkę nieco mocniejszą niż Hania – Lenę Zarębską na szachownicy 4.

Pierwszy mecz przegraliśmy 1,5 do 2,5 z następującym komentarzem trenera drużyny przeciwnej: ” Gdybyście nam zaproponowali remis na 1 szachownicy to najprawdopodobniej  byśmy go przyjęli bo pozycja Waszego zawodnika na desce nr 1 była przez większość czasu dużo lepszą niż naszego a ryzykować przegranej nie bardzo chcieliśmy. Niestety dla was propozycja nie padła i szczęśliwie dla nas Hania popadła w lekki niedoczas, zrobiła jeden drobny błąd i już nie mogła uratować przegranej – ale jej ELO , podobnie jak tej zawodniczki z 4 szachownicy jest bardzo niedoszacowane – one obie graja na poziomie minimum 1800 albo i lepiej i aż dziw bierze ze tylko taki ranking maja przypisany”

Trochę żałowaliśmy ze w odpowiednim momencie propozycja remisu nie padła bo byłoby 2:2 dla drużyny ale rola Hani jest przede wszystkim grać jak najdłużej i jak najlepiej bo to podnosi morale naszych zawodników a przeciwnika z upływem czasu deprymuje. I rzeczywiście to działa co wynik pokazuje.

PO 1  RUNDZIE  – POLSKA 2 – Warmia-Mazury zajęła 29 miejsce  tuz PRZED  POLSKA 1 uplasowanej na miejscu 30.

A to już duży sukces na starcie bo na to nikt nie stawiał.

RUNDA  2

Polska 1 gra z drużyna  Słowacka – Reprezentacja szachowa województwa bratysławskiego. Wygrywają 4:0 po ładnej grze na wszystkich 4 szachownicach.

Polska 2 – Warmia i Mazury gra z reprezentacja Cypru  i  WYGRYWAMY  2,5 : 1,5 .

Hania znowu walczy dzielnie, tak jak w dniu poprzednim ponad 3,5  godziny, przegrywa ale jaki efekt dla drużyny – zdeprymowani przeciwnicy popełniają błędy. O ile Artur wygrał dość pewnie, Lena zaliczyła drugi remis, to Anita, która wczoraj zaliczyła porażkę przystąpiła do gry tak skoncentrowana, ze nie przyjęła propozycji kapitana-trenera by zaoferować przeciwnikowi remis i grała dalej widząc jego postępujące zdenerwowanie. Propozycja remisu padła po kilku kolejnych ruchach, ale przeciwnik szczęśliwie dla nas  ja odrzucił by po kolejnych kilku ruchach partie zdecydowanie przegrać.  MAMY wiec 2 duże punkty ( w co nikt raczej nie wierzył ) podobnie jak Polska 1 – tu raczej takiego wyniku oczekiwano.

Po tej rundzie Polska 1 zajmuje 30 lokatę a Polska 2 – Warmia -Mazury lokatę chyba 39 choć dużych punktów mamy tyle samo.

RUNDA  3

– dzisiaj mamy dwie rundy – rozpoczęła się punktualnie o 16.30 choć poprzednia skończyła się o dopiero o 15.40, na 3 desce w pojedynku Serbia – Ukraina Ci drudzy musieli wygrać by mieć remis w meczu. I wygrali  po 177 ruchach i niesamowitej końcówce na oparach czasu.

Polska 1 walczy  z drużyna Republiki Południowej Afryki 1 ( przyjechały 3 zespoly ) – 42 w rankingu startowym

Polska 2 walczy z drużyną Niemcy 3 ( też przyjechały 3 zespoły ) – 30 w rankingu startowym. O ile Polska 1 występuje w roli faworyta i chyba powinni to wygrać i to wysoko o tyle Polska 2  znów ma trudna przeprawę przed sobą w walce choćby o jedno zwycięstwo. Zespół to cztery dziewczyny o rankingu ELO od 2050 do 2150,  my mamy od 300 do 800 oczek niżej . Łatwo nie będzie ale też łatwo skory nie oddamy.

Runda 4

to gra Polski 1 z zespołem nominalnie Izraela – faktycznie to reprezentacja szkoły szachowej z małego miasteczka spod Jerozolimy. Trener rosyjskojęzyczny, zawodnicy dobrze rozumiejący tak angielski jak i rosyjski o ojczystym nie mowiąc.

Polska 2 – Warmia-Mazury za przeciwnika miała drużynę z Łotwy. Standardowo dużo w/g rankingu od nas lepsi wiec standardowo mecz przegraliśmy 0,5 : 3,5 – tyle ze jak stwierdził trener niech i lepsza wiedza wzięła górę ale kilka tzw. szkolnych błędów na szachownicach 1,2,4.  Na 3 desce Anita grała z przeciwniczka z która przed dwoma laty walczyła w Mistrzostwach Świata w RPA.  Tutaj padł remis i 0,5 małego punktu dla naszej drużyny.

Polska 1 – przystąpiła do walki skoncentrowana i nastawieniem na zwycięstwo. Olek na desce 4 uzyskał szybka wygrana, a dalej było już trudniej. Julka otrzymała propozycję remisu, po konsultacji z kapitanem, ją odrzuciła bo na to wskazywała lepsza jej pozycja. Za chwilę propozycja padła powtórnie i te, już bez konsultacji przyjęła. Mamy wiec 1,5 pkt i deski 1 i 2 walczą dalej z założeniem żeby mecz wygrać. A tu niespodzianka – Szymon na desce nr 1 partie przegrywa, a Jakub na desce nr 2 – swoja partie remisuje. Wynik w punktach dużych to remis. Zawsze to lepiej niż porażka, choć słabiej niż zwycięstwo, a chyba niewiele do niego brakowała gdyby Julka pograła dłużej bo w/g Hani Garbowskiej miała ku temu duże szanse.

pol-svk

Jutro Polska 1 grac będzie ze znacznie wyżej notowana reprezentacja Austrii, Polska 2 – Warmia-Mazury  ze słowacka drużyna BZK , de facto reprezentacja któregoś ze słowackich województw. Będzie wiec równowaga w zakresie obszaru jaki obie drużyny reprezentują – przeciwnicy są rankingowo wyżej od nas, ale nie aż tak aby nie podjąć względnie wyrównanej walki.

 

Pojutrze we wtorek 26.07. mamy dzień wolny od gry – dla nas to super bo w obu reprezentacjach mamy w sumie 5 solenizantek w postaci Anny x 2 , Hanny x 2 i Anity x 1 wiec można będzie odpowiednio uroczyście sobie poświętować z tej właśnie okazji.

Runda 5

Dzisiaj runda nr 5 – ostatnia przed wyczekiwanym dniem wolnym od gry w szachy.

Polska 1 – uplasowana na miejscu 17 po rundzie 4 trafiła na ekipę Austrii ( rankingowo usytuowana dużo wyżej niż nasza drużyna ). Rundę można opisać krótko – na desce 1 i 3 padly remisy , na 2 i 4 partie zostaly przegrane i wynik meczu klarowny 1:3 ale dwa remisy z mocniejszymi przeciwnikami to nie wstyd.

Plasuje ich to zakończeniu rundy na miejscu 28.

Polska 2 – Warmia – Mazury  – uplasowana na miejscu 42 po 4 rundzie ( zawsze podkreslam ze jest ono duzo wyzsze niz lokata startowa – dla przypomnienia 53 ) trafila na ekipe Slowacji BSS czyli reprezentacji szachowej wojewodztwa Bratyslawskiego. Rankingowo sa lepsi od nas ale nie tak bardzo zeby nie walczyc oremis a moze i zwyciestwo.

Niedawno Slowacy byli przeciwnikami Polski 1 i polegli 4:0, czulo sie wiec chec narodowego rewanzu co nam zadania nie ulatwialo.

Szczesliwie zaczelo sie dobrze. Po 25 ruchach i niecalej godzinie gry Artur na drugiej szachownicy wygral swoja partie i mamy 1:0. Hania dzielnie walczy na 1 desce ale znow roznica w ELO rankingu to prawie 700 oczek, a przeciwnik to taki slowacki Oskar Oglaza czy Pawel Teclaf lub tylko niewiele od nich slabszy. Jeden drobny blad w srodkowej czesci gry przeciwnik wykorzystal w calosci powolutku acz konsekwentnie zmierzajac z uplywem czasu do wygranej. W miedzyczasie Lena na 4 szachownicy zaliczyla pewne i ladne zwyciestwo i mamy najpierw 2:0, ale po chwili jest juz 2:1.

Wszystko w rekach Anity na desce nr 3. Po dluzszej fazie gry przeciwniczka proponuje remis, ale nasza zawodniczka go odrzuca, ale jak to czesto bywa sytuacja nieco sie komplikuje. Kapitan zaleca zaproponowanie remisu zawodniczce slowackie,j ale z kolei ta go odrzuca liczac na swoja wygrana.  Zostaje wiec grac dalej, na zegarach po 2-3 min do konca, i szczesliwie dla nas pieknie rozegrana koncowka daje nam zwyciestwo w partii i 3:1 w meczu.

Plasuje nas to po zakonczeniu rundy na miejscu 40, o 2 lepiej niz przed startem rundy.

Dosc powiedziec, ze bedac przedostatnimi w rankingu startowym, mamy juz zdobyte 4 duze punkty i 7,5 malych punktow i odstajemy od naszych zawodnikow z Polski-1 tylko o 1 duzy punkt . Tego z pewnoscia nikt sie nie spodziewal.

Po dniu odpoczynku runde nr 6 Polska -1 zagra z Dania  ( 16 druzyna w rankingu startowym – ELO sr 2231 i bardzo dobry zawodnik na desce nr 1 )  na stole nr 14, a Polska 2 – Warmia – Mazury zmierzy sie z ekipa Islandii ( 32 w rankingu startowym – ELO sr 2043)  na stole 19.  I znow mamy pod gore i 500 oczek ELO ponizej sredniej przeciwnikow, nie mowiac o desce nr 1 gdzie roznica jest ponad 900 ELO. Ale bedziemy walczyc, jak zawsze dotad.

Pozdrawiamy z nieco dzis i jutro deszczowego Popradu – tak bywa jak wypada dzien wolny od gry.

Runda 6

26.07 to dzień imienin Anny, Hanny i Anity a na Olimpiadzie U-16 dzień wolny od gry w szachy.

 

Pogoda miała być słaba, szczęśliwie dla nas słaba była od wieczora, toteż cały dzień można bylo przeznaczyć na aktywny odpoczynek turystyczny. Ekipa podzieliła się na zwolenników wędrówek górskich, fanów wizyt w basenach z wodą termalną z gorących naturalnych źródeł, i miłośników turystyki poznawczej.

rysy1Kapitan Poland -1 Hania Garbowska zabrała ze sobą po 1 reprezentacje z obu naszych ekip ( Kuba Garbowski i Anita Daliga) i poszli wspólnie na Rysy od strony słowackiej. Najwyższy Polski szczyt został zdobyty, uwieczniająca to fotografia wykonana i po 10 godzinach wędrówki cali i zdrowi wrócili do hotelu.

rysy2W Popradzie są naprawdę fajne baseny termalne – te odwiedziła większość z pozostałych zawodników z obu drużyn i spędziła tam ponad 5 godzin w słońcu i w wodzie. Kapitan Poland-2 Cezary Zarębski z 2 zawodnikami tej drużyny zrobił wycieczkę krajoznawczą do Dobsinskiej Lodowej Jaskini i któregoś z wąwozów Sloveskego Raju wracając do domu po całym dniu.

Wszyscy naładowani energią i wypoczęci przystąpili do gry w dniu 27.07.2016. Polska – 1 walczyć miała z silną drużyną Danii ( 16 ekipa w/g rankingu ). Skoncentrowana podjęła walkę i ten mecz został wygrany w stosunku 2,5:1,5, ale 2 punkty duże mamy. Partie na 3 i 4 szachownicy ( Julia i Olek ) zostały wygrane, Szymon na 1 desce przegrał z zawodnikiem o bardzo wysokim rankingu ( prawie 2400 ) , Kuba na 2 desce swoją partię zremisował.

pol-ice

Polska – 2 – Warmia – Mazury walczyć miała z usytuowaną na 32 miejscu w/g rankingu i nieprzewidywalną a silną drużyną Islandii. Wbrew wszelkim szacunkom mecz został zremisowany. Partie przegrane to standartowo na 1 desce Hania, ale to nic dziwnego jesli różnica w rankingu przekracza 700 ELO, oraz na desce nr 3 – Anita Daliga, która również grała z dużo mocniejszym ( prawie 300 ELO ) rywalem. Partia na desce 4 została dość pewnie wygrana przez Lenę z przeciwniczką mającą z jednej strony status rezerwowej z drugiej zaś to ich jedyna dziewczyna w składzie i minimum 3 rundy w/g regulaminu musi zagrać, a do końca turnieju zostało ich raptem 4. Przy stanie 1:2 na desce nr 2 Artur rozpoczął powolne wykorzystywanie swojej minimalnej przewagi po nieco chybionym ataku przeciwnika i konsekwentnie doprowadził do wygranej z bratem-bliźniakiem zawodnika grającego na desce nr 1. I tak mamy remis.

 

Do rundy 7 podchodzimyz respektem ale i wolą walki o kolejny punkt dla drużyny. Walczyć będziemy z Finlandią – od nas rankingowo ekipą  dużo mocniejszą, usytuowaną na miejscu 36 na liście startowej.

Polska – 1 grać będzie z drużyną Słowacji-1 ulokowaną na miejscu 13 na liście startowej, a więc także dużo wyżej niż nasza pierwsza reprezentacja.

Runda 7

Polska – 2 Warmia-Mazury walczyła z drużyną Finlandii, rankingowo stojącą dużo wyżej niż my ale okazało się, iż to pierwsza drużyna wiekowo podobna do naszej – mieli 12 i 13 latka w składzie i 2 starszych zawodników. Ale cóż z tego skoro 13-latek grał na 1 szachownicy mając ranking 2270 ELO względem podobnej wiekiem 12-letniej Hani ale z rankingiem 1320 ELO. Rankingowa przepaść wielka, ale z gry to wcale nie wynikało. Grali prawie 4 godziny, mając duże szanse na remis przez pierwsze 2 godziny gry, ale końcówka przy grze w niedoczasie nigdy nie jest latwa toteż Hania mając dużo słabszą pozycję ale dzielnie się broniąc przed nieuchronnym matem ( pewnie po cichu liczyła na pata ) przegrała przez czas – 1 sekundy zabrakło by zdążyła wcisnąć zegar, co by co prawda raczej niewiele pomogło gdyby zdążyła.

Artur partię ewidentnie remisową, zremisował, a przeciwnik Leny na 4 desce skrupulatnie wykorzystał błąd w ustawieniu hetmana i do końca nie oddał inicjatywy mimo bardzo walecznej obrony Leny wygrywając swoją partię.

Najciekawsza gra była na desce nr 3. Anita, zapewne wierząc w dobre fatum, po raz trzeci w turnieju nie przyjęła propozycji remisu ze strony przeciwnika, wierząc, że skoro wygrała już 2 razy to i za 3 razem szczęście się do niej uśmiechnie. Było to o tyle uzasadnione, że przeciwnik, przejawiając pewne symptomy zachowań właściwych dla zespołu ADHD, popadł w kompletny niedoczas, miał na zegarze sekundy przy ponad 4 minutach Anity. No i stało się – remisowa partia, z jakąś tam szansą na wygraną – przeciwnik gra przecież w stresie reżimu czasu – przez jeden błędny ruch staje się partią remisową z opcją na jej przegranie i tak też się stało. Mamy wynik 0,5:3,5 mecz przegrany, ale szczere gratulacje za grę od trenera przeciwników i dwóch innych naszą grę obserwujących.

Chociaż to cieszy.

Polska – 1 trafia na zespół Slovakia-1 a więc najsilniejszą drużynę gospodarzy Olimpiady U-16. Olek na 4 desce partię wygrywa, ale Szymon na 1 desce swoją partię przegrywa, Julia remisuje jest więc 1,5:1,5 i wszystko w rękach Kuby. Jeśli wygra to mamy wygraną, ale mój optymizm natychmiast gasi kapitan naszej drużyny Hania Garbowska mówiąc, że bardzo dobrze będzie, jeśli Kuba zremisuje, bo ma znacznie większą szansę przegrać, a o wygranej to nawet nie wspominajmy. Telepatyczne trzymanie kciuków przez starszyznę ekipy widocznie zadziałało, bowiem po dzielnej walce w końcówce partii Kuba doprowadził do remisu i remisu w meczu ze przeciwnikiem jednak znacznie wyżej notowanym na starcie turnieju.

Po rundzie 7 drużyna Polska – 1 zajmuję miejsce 18 spadając z 17 zajmowanego po rundzie 6, natomiast drużyna Polska – 2 Warmia – Mazury zajmuje miejsce 46 spadając z miejsca 42 zajmowanego po rundzie 6. Był to trudny dzień bowiem rozgrywanie 2 partii jednego dnia ( i to 2 razy ) w tego typu turniejach nie jest dla zawodników zadaniem łatwym.

Runda 8

Dziś do rundy 8 – przedostatniej – przystąpiliśmy zmęczeni ale z wolą walki. Polska – 1 grała ponownie z dużo silniejszym przeciwnikiem – drużyną Mołdawii, Polska – 2 Warmia – Mazury miała za przeciwnika drużynę Południowej Afryki – 1, z którą wcześniej grała nasza ekipa Polska-1 wygrywając swoje spotkanie 4:0. Ich sukces trochę nas podbudował, ale oni są jednak od nas silniejsi więc liczyliśmy po cichu na skromne zwycięstwo, a bardziej realnie na remis.

Polska -1 zagrała dość dobry mecz i go zremisowała 2:2. Na 1 desce Szymon Walter rozegrał piękną partię i przekonująco wygrał. Na desce 4 Olek swoją partię przegrał, a grający na desce 2 Kuba uzyskał remis. Trochę szczęścia zabrakło Julce na desce 3, jej przeciwnik w ostatniej chwili, zanim oderwał rękę od swojej figury, zobaczył konsekwencje ruchu przegrywającego partię – ruch skorygował co w konsekwencji dało obu stronom remis w partii i w meczu, acz niedosyt pozostał. Gdyby bowiem rękę oderwał, a ułamka sekundy ku temu zabrakło i dopiero wtedy spostrzegł swój błąd to parta i mecz byłyby prawie na pewno wygrane.

Polska 2 Warmia – Mazury wystawiła reprezentację 3-osobową, Hania pauzowała po dotychczasowym maratonie szachowym na 1 desce drużyny. Zaczęliśmy więc od stanu 0:1 by doprowadzić do wyniku remisowego w meczu.

Lena swoją partię na desce 4 wygrała, Artur na desce 2 zremisował, a sędziowie przez pomyłkę wpisali Anicie wynik 1:0  i przez jakiś czas byliśmy zwycięzcami. Okazało się jednak, że poprawny wynik w tej partii to remis, tak więc i cały mecz zakończył się remisem 2:2.

Przed jutrzejszą ostatnią już rundą tej Olimpiady U-16 drużyna Polska-1 zgromadziła 9 punktów meczowych -podobnie jak 8 innych drużyn – i  przesunęła się z miejsca 18 na 21  w rankingu bieżącym. Jutro grać będzie z reprezentacją Ukrainy – drużyny w/g rankingu startowego 23 ze średnim ELO wyższym od Elo naszej drużyny o lekko ponad 100 oczek i zajmującej także 23 miejsce w rankingu bieżącym. To sugeruje wyrównaną grę i szansę na remis, ale także na wygraną jak i przegraną – o wszystkim zdecydują, jak mówią fachowcy sportowi, dyspozycja dnia i łut szczęścia.

Polska – 2 Warmia – Mazury zgromadziła 6 punktów meczowych – podobnie jak 10 innych drużyn – i utrzymała swoją 46 lokatę w rankingu bieżącym. Jutro grać będziemy z reprezentacją Irlandii- drużyną w/g rankingu startowego 41 ze średnim ELO wyższym od ELO naszej drużyny o prawie 200 oczek i zajmującej 40 miejsce w rankingu bieżącym. Mimo iż jesteśmy teoretycznie mocno słabsi powalczymy na maksa o jak najlepszy wynik, ale to co już drużyna osiągnęła jest ponad wszelkie oczekiwania i przewidywania, na co bez wątpienia duży wpływ miała przyjęta taktyka rozstawienia zawodników i odporność Hani na 1 desce skazanej z założenia na porażkę.

Runda 9

Dziś ostatni dzień Olimpiady U-16, najpierw runda nr 9, potem wyniki końcowe, podsumowanie, wręczenie medali i niektórzy dziś, a niektórzy jutro rozjeżdżają sie do swoich krajów.

Polska -1 po powitaniu przeciwników rozpoczęła grę o zwycięstwo co dawałoby duży skok w rankingu końcowym.

Drużyna przystąpiła do gry w zmienionym składzie, wyszła z drużyny Julia Antolak z deski nr 3, na jej miejsce awansował z deski nr 4, Olek Szmer, a rezerwowa dotychczas Ania Krzysztyńska zasiadła do gry na desce nr 4.

Na 1 desce Szymon Walter zremisował swoją partię, podobnie jak Jakub Garbowski na desce nr 2. Niestety na desce nr 3 Aleksander Szmer swoją partię przegrał i wynik meczu zależał od teraz od rezultatu Ani Krzysztyńskiej na desce nr 4. A ta walczyła bardzo uważnie, dzielnie i utrzymywała bardzo długo pozycję remisową. Kiedy w pionkowej końcówce obie strony ruszyły do wymiany swoich wolniaków na hetmany, okazało się, że Ania zdążyła zrobić wymianę pierwsza. Radość nie trwała długo, w następnym ruchu przeciwniczka awansowała pionka na hetmana ale niestety z jednoczesnym szachem króla Ani i to przesądziło o jej przegranej. W konsekwencji ta runda została przegrana 1:3, co raczej nie podniesie miejsca rankingowego drużyny.

Polska – 2 Warmia – Mazury też chciała wygrać, lub chociaż  zremisować z dużo mocniejszą drużyną Irlandii, szczególnie Hania Trzaskowska chciała zdobyć chociaż 0,5 punkta co znów nie mogło być proste bo przeciwnik mocniejszy o ponad 550 ELO w rankingu indywidualnym i o 4 lata starszy.

Na 4 desce Lena Zarębska po jakiejś sekwencji swoich błędów lub bardzo przemyślanej i lepszej grze przeciwnika, mimo bardzo aktywnej obrony nie mogła uchronić sie przed porażka. Na desce nr 2 – naszego najlepszego zawodnika Artura Hrymowicza – zaczęła rysować się jego lekka przewaga, więc ją w pełni wykorzystał nieustannie zwiększając nacisk na przeciwnika by w końcu go pokonać. Równolegle na desce nr 3 przeciwnik Anity Daligi zaproponował jej remis i ta, po krótkiej konsultacji z trenerem, remis przyjęła. Mamy więc 1,5:1,5 i podobnie jak w przypadku drużyny Polska 1 wszystko w rękach ostatniego grającego zawodnika. Hania bardzo chciałaby wygrać, ale świadoma różnicy potencjału gry obu stron nastawiła się na rozważna grę remisową czatując na ewentualne zwycięstwo w końcówce. Niestety nie udało się i znów z powodu czasu a nie różnicy w umiejętnościach. Przy równowadze w figurach i pionkach ( po 4 plus po 2 wieże i 1 gońcu różnopolowym ) wystąpiła olbrzymia nierównowaga w czasie 40 sekund : 18 minut. To zaskutkowało jednym błędem i w konsekwencji porażką. Jej gra jednak wzbudziła znów duże uznanie tak przeciwników jak i innych obcych trenerów bardzo naszą młodą i rankingowo słabą drużynę chwalących za wiedzę i koncepcję ciekawej aktywnej gry.

I ponownie jak wcześniej – chociaż to cieszy.

Dziękuję bardzo czytającym relację zamieszczoną na stronie PZSzach za uwagę i chociaż duchowe wsparcie obu naszych drużyn.

 

Z poważaniem – Kierownik Drużyny

Tomasz Trzaskowski