4 złote medale na Mistrzostwach Unii Europejskiej w Szachach Juniorów U-14 (Czechy) Kouty nad Desnou 18.08.-27.08.2017 (relacje)

4408

            Mistrzostwa  Unii Europejskiej w Szachach Klasycznych Juniorów do lat 14
                                   edycja czeska Kouty nad Desnou 18.08.-27.08.2017

Polskę reprezentowali:
Bruno Szczotka, Kamil Warchoł (O8)
Adrianna Staniewicz, Zofia Łaźniewska, Klara Szczotka (G-10), Bartosz Fiszer (O10)
Zuzanna Rejniak, Matylda Szczotka, Zuzanna Łukasik (G-12), Tymon Ochędzan (O12)
Liwia Jarocka, Emilia Dyląg, Monika Marcińczyk, Maria Malicka, Magdalena Budkiewicz, Hanna Trzaskowska (G-14),
Krzysztof Szczurek, Bartosz Warchoł, Tadeusz Łaźniewski, Jakub Fiszer, Marcin Łaźniewski, Szymon Skurniak, Michał Redzisz (O14)

Mistrzostwa rozgrywane były pod patronatem ECU.

Strona Mistrzostw

Galeria zdjęć cz.1
Galeria zdjęć cz.2
Galeria zdjęć cz.3
transmisja online

wyniki

Polska (prawie cała) ekipa na MU EU 2017 fot. Małgorzata Staniewicz

Polscy zawodnicy zdobyli 4 złote medale:

Liwia Jarocka wygrała grupę do lat 14, Krzysztof Szczurek zajął 2 miejsce i zdobył złoty medal w klasyfikacji chłopców.

Liwia Jarocka z medalem i pucharem za zwycięstwo w MUE 2017

Na uwagę zasługuje znakomity występ Liwii, która miała dopiero 20 numer startowy, mimo to na dystansie 9 rund nie poniosła żadnej porażki, w pokonanym polu zostawiła 5 wyżej rozstawionych zawodników i zarobiła aż 190 punktów na ELO.

W klasyfikacji dziewcząt druga była Maria Malicka, trzecia Monika Marcińczyk,a czwarta Emilia Dyląg.

Tymon Ochędzan świetnie wystąpił w grupie do lat 12 fot. za zgodą autora

Tymon Ochędzan zdobył srebrny medal w grupie do lat 12.

Bartosz Fiszer wygrał wszystkie partie w Mistrzostwach! fot. za zgodą autora

Bartosz Fiszer zdobył 100% punktów i pewnie zwyciężył w grupie do lat 10. Adrianna Staniewicz zdobyła brązowy medal w klasyfikacji dziewcząt.

Kamil Warchoł pewnie wygrał grupę do lat 8

Kamil Warchoł zdobył złoto w najmłodszej grupie ze świetnym wynikiem 8,5/9.

Relacje:

   Runda IX

Po nocnej niesamowicie intensywnej burzy nastał słoneczny poranek. Początek ostatniej rundy o 8.30. Wiele rozstrzygnięć było pewnych lub prawie pewnych toteż i charakter gry był do przewidzenia.

Maria Malicka fot. Justyna Dyląg

W grupie U-14 po mniej niż 10 ruchach remis przyjęty został na 2 szachownicy gdzie grała Marysia Malicka z Leszko Bence. Wynik ten gwarantował drugie miejsce w swojej grupie wg płci każdemu z tych zawodników więc oczywistym było że dla obojga jest optymalny. Skoro wyjaśniła się sprawa drugich miejsc to remis na pierwszej szachownicy gwarantował dla odmiany pierwsze miejsca Liwii Jarockiej i Krzysztofowi Szczurkowi – nieracjonalne było grać długo skoro nic to nie wnosiło do końcowego wyniku. Obopólna propozycja remisowa została zaakceptowana i po kilkunastu minutach od startu rundy poznaliśmy w ten sposób dwójkę Mistrzów Unii Europejskiej do lat 14 wśród chłopców i wśród dziewczynek.

Emilia Dyląg, Monika Marcińczyk i Magdalena Budkiewicz fot. Justyna Dyląg

Nasze dziewczynki w tej grupie zdobyły także medal srebrny, o czym już wspomniałem wyżej ( Marysia Malicka ), medal brązowy – Monika Marcińczyk, czwarte miejsce – Emilia Dyląg i nagrodę za najładniejszą partię IX rundy, ósme miejsce – Hanna Trzaskowska i dziesiąte miejsce – Magdalena Budkiewicz, reasumując cała nasza żeńska reprezentacja w grupie wiekowej U-14 znalazła się w pierwszej dziesiątce wśród dziewcząt, a licząc wyniki open niemal w całości w pierwszej dwudziestce turnieju. Należy tu wspomnieć o istotnym fakcie, że cały turniej wygrała Liwia Jarocka, dokładając sobie ponad 180 punktów ELO do rankingu, to na pewno będzie jej przydatne w starcie w zbliżających się Mistrzostwach Europy w Mamai.

Bartosz Warchoł fot. Justyna Dyląg

Jak wspomniałem Krzysztof Szczurek zdobył Mistrzostwo U.E. i złoty medal, a na dziesiątym miejscu wśród chłopców uplasował się Bartosz Warchoł. Pozostali nasi zawodnicy sklasyfikowani zostali w drugiej i trzeciej dziesiątce turnieju.

W grupie U-12 mamy srebrny medal wśród chłopców, który zdobył Tymon Ochędzan po wygraniu swojej partii, ale ponieważ lider grupy i największy rywal do złota również wygrał więc naszemu zawodnikowi pozostało srebro. Dziewczynki w tej grupie finalnie nie zdobyły medalu: Zuzanna Rejniak zdobyła V miejsce, Zuzanna Łukasik IX miejsce.

W grupie U-10 bezapelacyjne złoto zdobył Bartosz Fiszer, gromadząc jako jedyny ze wszystkich zawodników 9,0 punktu z 9 możliwych do zdobycia, a to że będzie mistrzem wiadomo było już dwa dni temu. Wśród dziewczynek też mamy tu medal – brązowego koloru, który zdobyła  Adrianna Staniewicz oraz jedno miejsce w pierwszej szóstce nagradzanej odrębnymi upominkami dla Zosi Łaźniewskiej za zajęcie piątej lokaty.

 W grupie U-08 mamy jednego tylko zawodnika, ale za to jakiego. Kamil Warchoł wynikiem 8,5 punktu na 9 możliwych także zdobył przekonująco pierwsze miejsce. Jak rzekł po partii, mimo wygrywającej pozycji wolałem nie ryzykować i zaproponować remis, ostatnio aż 4 razy zdobywałem tytuły vicemistrzowskie, w końcu chciałem zostać na pewno mistrzem, a remis mi to gwarantował, a przy okazji przeciwnika ucieszył, więc po co było ryzykować.

 Runda VIII

Jeszcze nie koniec turnieju, a już mamy 3 złote medale M.U.E.-2017.

Przedostatni dzień turnieju rozpoczął się od miłej uroczystości, przy śniadaniu dzieciaki składały Emilii Dyląg życzenia z okazji przypadających w tym dniu jej 13 urodzin. Poranek, po lekkiej mżawce po której wyjrzało słońce, w przeciwieństwie do poprzednich dni był nieco mniej zorganizowany – młodzież spędzała czas tak jak chciała, część zagrała w pingponga z drużyną Słowacji, część sobie łaziła w okolicach obiektu, część aktywnie przygotowywała się do popołudniowej partii. Dzieci ustaliły obchody urodzin w bardziej uroczysty sposób na wieczór w salce do wspólnych spotkań mieszkańców hotelu i zabawy wtedy mieli co niemiara. W sportowym aspekcie runda przedostatnia już za nami i mamy pierwsze pewne rozstrzygnięcia, bardzo dla polskiej reprezentacji korzystne.

W grupie U-08 Kamil Warchoł wygrał kolejna partię, która okazałą się być dla niego najtrudniejszą jak dotąd rozgrywką w tym turnieju – trwającą dużo dłużej niż zwykle i o dużo bardziej zaciętym przebiegu. Ma on teraz 8,0 punktów, o jeden więcej niż drugi za nim Rumun z 7,0 punktami, ale ponieważ ich bezpośredni pojedynek zakończył się zwycięstwem polskiego zawodnika to dowolne rozstrzygnięcie partii Kamila z Niemcem Klaska w rundzie ostatniej daje naszemu reprezentantowi gwarantowany złoty medal. Już dziś wielkie gratulacje dla młodziutkiego mistrza, a jutro będzie ich na pewno więcej.

Bartosz Fiszer już po 8 rundach był pewny złotego medalu! fot. za zgodą autora

Jeszcze klarowniejsza sytuacja jest w grupie U-10. Tutaj Bartek Fiszer, po wygraniu swojej partii z Rumunem Ulianem, który nad wyraz dzielnie i długo z naszym mistrzem walczył, także zgromadził 8,0 punktów, ale prowadzi nad drugim w tabeli zawodnikiem z dużo większą przewagą bo aż 2,5 punktu. Tym samym już dzisiaj Bartek zdobył bezapelacyjnie złoto, dla niego także wielkie gratulacje, a jutro kolejna ich porcja. Gra dziewczynek w tej grupie to remis Adrianny, przegrana Klary i pauza Zosi, co w konsekwencji ustawiło je na miejscach odpowiednio 3,4,5 w tabeli dziewcząt i każda ma 4,0  zdobyte punkty. Jutro Adrianna zagra z Zosią, Klara z czeskim zawodnikiem i zależnie od tych wyników oraz wyników liderek grupy ( każda ma 5,0 punktów ) różnego koloru możemy mieć medal, a może i medale, niestety możemy także nie mieć żadnego medalu, przy złym scenariuszu, choć ten akurat szczęśliwie jest najmniej prawdopodobny.

Liwia Jarocka. fot. Justyna Dyląg

W grupie U-14 na prowadzeniu mamy dwoje Polaków, w całej grupie i wśród dziewcząt miejsce 1 zajmuje Liwia Jarocka z 1 punktem przewagi i znacznie wyższym Buchholzem nad Marysią Malicką. Niezależnie więc od rozstrzygnięć ostatniej rundy Liwia na pewno albo prawie na pewno utrzyma 1 lokatę wśród dziewcząt. Trzecie, piąte i szóste miejsce również zajmują w klasyfikacji dziewcząt nasze panny więc walka o pozostałe miejsca na podium trwać będzie do samego końca pośród także Moniki Marcińczyk i Emilii Dyląg . Z szans medalowych odpadły Magda Budkiewicz i Hania Trzaskowska, ale nadal mogą uzyskać wysokie miejsca w tabeli wśród dziewcząt w jej pierwszej dziesiątce.

Wśród chłopców pierwsze miejsce zajmuje Krzysztof Szczurek, który ostatnia rundę zagra właśnie z Liwią. O ile Liwia jest spokojna o złoty medal  bo ma go niezależnie od wyniku tej partii o tyle Krzysztof aby myśleć o złocie musi wygrać, ewentualnie zremisować ale ten medal miałby wtedy tylko przy określonych wynikach na innych deskach. Jak stwierdził skoro musi to będzie grał od zwycięstwo, zapowiada się więc bardzo ciekawy pojedynek polsko – polski. Pozostali chłopcy zajmują miejsca na szczycie drugiej dziesiątki w tabeli wyników, toteż awans do pierwszej dziesiątki niektórzy z nich mogą uzyskać tylko w przypadku zwycięstw w ostatniej rundzie. Zapewne o to będą więc ostro walczyć, a co wyjdzie zobaczymy.

 W grupie U-12 Tymon Ochędzan zajmuje drugie miejsce i tu wszystko się jeszcze może zdarzyć od złota dla niego chć to raczej mało prawdopodobne, po medale innego koloru lub ich brak. Wśród dziewczynek, szansę medalową zachowała jeszcze Zuzanna Rejniak, a jak jest ona wysoka pokaże wynik jej partii i rozstrzygnięcia na innych szachownicach dziewczęcych.

Po raz ostatni trzymajmy kciuki za naszych zawodników i bądźmy dobrej myśli, że okaże się to pomocne.

Runda VII

Pogoda nadal dla gry optymalna, nie jest za gorąco, deszcz nie pada, niebo może nie w pełni błękitne, ale te chmury które się pojawią są na dość wysokim pułapie. Wypoczynek na świeżym powietrzu, wiadomo,że bardzo zawsze wskazany, jest w pełni możliwy w formule porannych spacerów i gry w piłkę po zakończeniu rundy i kolacji, aż do nastania ciemności. Wycieczka do parku linowego i na ściankę wspinaczkową zakończyła się raczej klapą, 25 km jechaliśmy ponad godzinę bo nie bardzo wiadomo było gdzie on dokładnie jest, a tubylcy wskazywali różne drogi dojazdu niekiedy nieskorelowane z oznaczeniami kierunkowymi. Po dotarciu na miejsce, okazało się, że jest tam duża zamknięta impreza firmowa jakiejś korporacji i atrakcje były niedostępne dla dzieci. Warto wszakże było zobaczyć krajobrazy na dojeździe i powrocie i to zrekompensowało brak zabawy.

Na starcie rundy znowu miła niespodzianka dla reprezentacji i wyróżnionego zawodnika za najładniejszą i najciekawszą partię rundy VI – otrzymała ją w grupie U-10 Adrianna Staniewicz.

Niestety nie pomogło to jej wygrać partii z liderką grupy wśród dziewcząt, mimo walecznej postawy w trakcie gry. Swoją partię przegrała także Zosia, a wygrali Klara Szczotka i prowadzący w grupie Bartek Fiszer, który ma już na swoim koncie 7,0 punktu. Kolejny dzień w tej grupie to partie dzisiejszego przeciwnika Bartka z Klarą, dzisiejszej przeciwniczki Klary z Adrianną. Zosia będzie miała pauzę, a Bartek dostanie kolejnego nowego rywala w osobie RumunaUlian.

W grupie U-08 nasz lider w swojej grupie wiekowej Kamil Warchoł także wygrał i jutro trafi na Czecha Tichego, jeśli tę partie wygra, a na to się zanosi, to już po zakończeniu przedostatniej rundy wiadomym będzie że zostanie mistrzem.

W grupie U-12 poszło trochę gorzej, remis zaliczyła Zuzanna Rejniak, pozostali partie przegrali, w tym także Zuzanna Łukasik, która nie przyjęła propozycji remisu bo bardzo chciała wygrać tę partię, ale po 101 posunięciach niestety ją przegrała. Kolejny dzień to pojedynki naszych panien z innymi dziewczynkami z grupy, a chłopców z chłopcami więc można będzie liczyć na bardziej korzystne rozstrzygnięcia.

W grupie U-14 dość szybko zakończył się pojedynek polsko-polski pomiędzy Szymonem Skurniakiem, a Bartkiem Warchołem, który okazał się zwycięzcą, a trochę później z drugiego takiego starcia zwycięsko wyszedł Jakub Fiszer pokonując Marcina Łaźniewskiego. Ku zadowoleniu dziewczęcej części grupy Michał Redzisz pokonał Węgierkę Pasti, swoje partie także z dziewczynkami wygrały Monika Marcińczyk i Magda Budkiewicz, natomiast przegrała swoją partie w zasadzie na własne życzenie Hanna Trzaskowska, która długo zdecydowanie prowadziła ze Słowaczką Slaba by tradycyjnie na w miarę oczywistym ruchem zastanawiać się 20 minut i w końcu wykonać ten najmniej korzystny wpadając przy tym w niedoczas. Trochę szkoda, bo mielibyśmy o jedną więcej reprezentantkę w czołówce. Przegrała także Emilka Dyląg z Niemcem Hommel, który od niemal początku turnieju gra prawie z samymi Polakami lub Polkami. Rozstrzygnięcia remisowe padły w partiach Liwii Jarockiej, Marysi Malickiej i Tadeusza Łaźniewskiego, natomiast zwycięstwo wśród chłopców zdobył Krzysztof Szczurek. Po tej rundzie zajmuje on 2 miejsce wśród chłopców i jutro zagra z liderem Węgrem Leszko – dzisiejszym przeciwnikiem Liwii. W pierwszej 10 tej części grupy jest jeszcze Michał Redzisz na miejscu 7 i Bartek Warchoł na miejscu 9, obaj z niemałymi szansami aby te lokaty poprawić. Wśród dziewczynek prowadzi samodzielnie Liwia Jarocka mając 5,5 punktu przed Węgierką Gombocz i Marysią Malicką – obie mają 4,5npunktu, Emilią Dyląg i Moniką Marcińczyk – obie mają po 4,0 punkty i Magda Budkiewicz – 3,5 punktu. Tak więc szykuje się ostra walka o miejsca na podium i to głównie pomiędzy naszymi reprezentantkami. Pikanterii w tej rywalizacji dodaje fakt, że w VIII rundzie zagrają ze sobą Monika Marcińczyk i Emilia Dyląg, Marysia Malicka i Węgierka Gombocz a także Hanna Trzaskowska z Szymonem Skurniakiem. Michał Redzisz zagra z Bułgarem Mitevem a Bartek Warchoł ze Słowakiem Turcanem w walce o jak najwyższe pozycje w pierwszej 10 grupy.

Magdalena Budkiewicz fot. Justyna Dyląg

Trzymajmy za wszystkich kciuki, do końca już blisko i trochę oczekiwanych i coraz bardziej prawdopodobnych szans medalowych mamy – ważne w każdym razie, że one są.

Runda VI

Dzień nastał tak jak prognoza wskazywała słoneczny i ciepły, można więc było dla zainteresowanej tym części ekipy wdrożyć w życie plan odwiedzenia lokalnych basenów termalnych Velke Losiny. Pojechało tam 6 osób, stworzono naprędce „rodzinę 2+3”  plus 1 dziecko osobno co przełożyło się na koszt 1700 kcs dla wszystkich ( to około 270 pln czyli 35 pln/osobę) za 3 godzinny pobyt. Cztery baseny termalne z wodą o różnej głębokości i temperaturze( od 28 do 38 stopni ) dwie zjeżdżalnie, plac zabaw to akurat tyle aby posiadany zapas czas z uwagi na turniej, a także zakupiony bilet w pełni wykorzystać, wszystkim się nacieszyć i dobrze odpocząć przed grą. Inni tradycyjnie poszli na spacer lub spędzali czas po swojemu. Po zakończeniu tej rundy mamy już 2/3 turnieju za nami, a przed naszymi zawodnikami kluczowe dla końcowego rezultatu rundy.

Przed startem rundy udało się zgromadzić w reprezentacyjnych koszulkach znakomitą większość naszej reprezentacji juniorskiej i zrobić pamiątkowe zdjęcia. Ujęcie które znalazło się na stronie wykonała mama Adrianny Pani Małgorzata Staniewicz i niedługo po starcie rundy od razu wysłała zdjęcie do PZSzach dzięki czemu Michał Bartel zawiadujący stroną www mógł od razu ją wzbogacić. Trzeba przyznać, że ładnie się te nasze dzieciaki prezentują. Tradycyjnie dla tego turnieju tuż przed startem gry wręczono nagrody za najładniejsze i najciekawsze partię rundy piątej. W grupie U-08 nagrodę otrzymał ją nasz zawodnik Kamil Warchoł, toteż zadowolony z wyróżnienia po starcie rundy szybko wygrał ze swoim przeciwnikiem i ma już 6,0 punktu. Samodzielnie prowadzi i w kolejnej rundzie podejmie liderkę wśród dziewcząt w tej grupie Słowaczkę Sosovickova.

W grupie U-10 nasz młody mistrz Bartosz Fiszer kolejny raz wygrał i z dorobkiem 6,0 punktu przewodzi w tej grupie z przewaga 1,5 punktu nad następnym zawodnikiem, z którym akurat zmierzy się w kolejnej rundzie. Jest to zawodnik z drugiego miejsca listy startowej wg rankingu ELO Słowak Musajev, teoretycznie więc będzie to dla Bartka najtrudniejsza partia w tym turnieju bo z najmocniejszym przeciwnikiem.

Prowadząca w tej grupie wiekowej wśród dziewcząt Słowaczka Kapicakova doznała porażki, natomiast nasza reprezentantka Adrianna Staniewicz swoją partię wygrała i to ona wskoczyła teraz na pozycję lidera z dorobkiem 3,5 punktu tj. o 0,5 więcej niż piątka innych zawodniczek wśród których znajdują się pozostałe nasze panny Klara Szczotka i Zosia Łaźniewska. Kolejną rundę nasza liderka rozegra z poprzednią liderką i być może właśnie ta partia rozstrzygnie o tytule wśród dziewcząt, choć nie musi bo to przecież turniej Open. Pozostałe dziewczynki zagrają w kolejnej rundzie także z dziewczynkami więc wyniki mogą w rezultacie uszeregować je w tabeli w kolejności zbliżonej do tej jaka zaistnieje na końcu. Jeśli nasze wygrają, będą naprawdę blisko podium.

W grupie U-12 lider Tymon Ochędzan także wygrał swoją partię i mając 5,5 punktu prowadzi o 0,5 punktu przed trzena zawodnikami w tym Belgiem Rumuńskiego pochodzenia Dardha, zawodnikiem o najwyższym rankingu ELO wg listy startowej w tej grupie i w całym turnieju – ponad 2200 oczek.Właśnie oni obaj zmierzą się ze sobą jutro i ten wynik może być kluczowy dla końcowego układu góry tabeli tej grupy. Wszystkie nasze dziewczynki w U-12 swoje partie przegrały, ale z tej trójki Zuzanna Rejniak nadal ma szanse medalowe bowiem znajduje się w grupie 4 dziewczynek z dorobkiem 3,5 punktu każda, a zajmowane miejsca to tylko wartościowanie Buchholza, na tym etapie akurat dla Zuzanny to słaba sytuacja bo jest wśród nich czwarta, do tego jutro grać będzie z zawodnikiem z Niemiec o rankingu ponad 2000 ELO, a więc nie będzie miała łatwego zadania by powiększyć dorobek punktowy, można więc uznać jak w wyżej opisanych przypadkach, że może to być kluczowa runda dla końcowych rozstrzygnięć. Zuzanna Łukasik zagra jutro z dziewczynką z Czech Stastna, zaś Matylda Szczotka z Czechem Vokoun, ale w ich przypadkach różnice rankingowe pomiędzy nimi a przeciwnikami są znacznie niższe niż w przypadku naszej liderki w tej grupie wiekowej.

W grupie U-14 dzieje się dużo. Zremisowała nasza para polsko-polska czyli Michał Redzisz i Emilia Dyląg. Ponadto remis y uzyskali Tadeusz Łaźniewski, Szymon Skurniak i Hanna Trzaskowska – ona z przeciwnikiem o rankingu prawie 600 ELO wyższym, więc wynik dobry.

Niestety swoje partie przegrali Fiszer Jakub, Marcin Łaźniewski, Bartek Warchoł i Monika Marcińczyl. Wygrały natomiast Marysia Malicka, Magda Budkiewicz i w naprawdę pięknym stylu, zdawało się przegraną pozycję Liwia Jarocka. Tym samym wśród dziewcząt mamy liderkę w osobie Liwii mającej 5,0 punktu, i dwie vice liderki mające po 4,0 punktu każda w osobach Marysi Malickiej i Emilii Dyląg. Wśród chłopców samodzielnie prowadzi Leszko Bence z Węgier z przewagą 0,5 punktu nad dwoma zawodnikami w tym naszym reprezentantem Krzysztofem Szczurkiem. Jutro będą ciekawe partie na szczycie bowiem  Liwia – liderka wśród dziewcząt i druga w tabeli open, zagra z liderem wśród chłopców i prowadzącym w tabeli, natomiast obaj vice liderzy wśród chłopców zagrają ze sobą, czyli kolejny raz może okazać się, że wyniki tej rundy będą kluczowe dla końcowych rozstrzygnięć.

Trochę dalej w tabeli są zawodnicy z 3,5 punktami w tym Michał Redzisz i liczna bo 8 osobowa grupka tych co zdobyli po 3,0 punktu. Wśród nich mamy 4 naszych reprezentantów po dwie dziewczynki i chłopców.  W kolejnej rundzie będą znowu 2 pojedynki polsko-polskie: Szymon Skurniak zagra z Bartkiem Warchołem, a Marcin Łaźniewski z Jakubem Fiszerem. Dziewczynki natomiast walczyć będą akurat także z dziewczynkami, toteż ich bezpośrednie wyniki troszkę uporządkują miejsca w tabeli: Hania zagra z najsilniejszą wg rankingu Słowaczką Slaba, Magda Budkiewicz z Czeszką Korenova, Monika Marcińczyk z Rumunką Ciolaciu.  Michał Redzisz zagra z Węgierką Pasti, więc za wynik jego partii na pewno kciuki trzymają przede wszystkim nasze panny, bo może ubyć im jedna przeciwniczka do miejsca w szczycie tabeli. Marysia zagra z przegranym w partii z Liwią Jarocką , Bułgarem Mitevem, prezentującym tu wysoki poziom umiejętności więc łatwo nie będzie, co zresztą jest prawidłowością na tym etapie turnieju.

Runda V

Dzisiejszy dzień gier polskiej reprezentacji jako całości zdecydowanie zaliczyć należy do udanych. Dzieci po śniadaniu udały się standardowo na 2 godzinny spacer górski, w tym samym składzie osobowym i kadrowym co poprzednio, wróciły dotlenione i zadowolone i chętnie zabrały się do przygotowań do kolejnej rundy. Po obiedzie udało się zebrać więcej niż połowę reprezentacji do sesji zdjęciowej ekipy w T-shirtach turniejowych, które organizator przygotował w różnych kolorach , tak więc i reprezentacja była różnokolorowa. Ponieważ sesja foto wypadła nad wyraz ciekawie to od razu umówione zostało kolejne spotkanie, również w celach fotograficznych, na następny dzień na około 30 minut przed startem rundy VI, tym razem jednak całej reprezentacji i w polskich strojach reprezentacyjnych.

Po sesji foto zawodnicy dość jednolicie ubrani przystąpili do gry.

W grupie U-08 gdzie mamy jednego zawodnika, Kamil Warchoł ponownie dał powody do radości sobie i reprezentacji, wygrywając 5 z rzędu partię. Kamil ma więc 5,0 punktu czyli 100% efektywności sportowej.

W grupie U-10 gdzie także mamy jednego zawodnika, Bartka Fiszera, miała miejsce taka sama sytuacja jak powyższa – Bartek także wygrał i ma 5,0 pkt i 100% efektywności sportowej. Oczywistym jest dodać że obaj chłopcy zajmują pierwsze miejsca w swoich grupach wiekowych. W U-10 mamy również trzy zawodniczki – w tej rundzie dwie białostoczanki grały ze sobą i uczciwie zremisowały. Trzecia Zosia przegrała i wyniki dziewcząt to: Adrianna Staniewicz 2,5 punktu i 2 miejsce wśród dziewcząt ze stratą 0,5 punktu do prowadzącej Kapicakova ze Słowacji, Klara Szczotka 2,5 punktu i 3 miejsce wśród dziewcząt, Zosia Łaźniewska 2,0 punktu i 4 miejsce.

Nasze panny w tej grupie uzbierały w sumie 7,0  punktu na 15,0 do zdobycia co daje ich ekipie 47% efektywności sportowej, choć biorąc pod uwagę wszystkich reprezentantów w niej grających to mają oni w sumie 12,0 punktu na 20 możliwych co daje im 60% efektywności w grze.

W grupie U-12 również mamy jednego zawodnika i trzy zawodniczki. Tymon Ochędzan w pięknym stylu wygrał z dużo wyżej ocenianym wg rankingu ELO Czechem Jaresem i uzbierawszy 4,5 punktu samodzielnie prowadzi w tabeli grupy. Wynik ten daje mu 90% efektywności w grze.

Zuzanna Rejniak wygrawszy swoją partię zajmuje 2 miejsce wśród dziewcząt tej grupy z takim samym dorobkiem punktowym jak prowadząca reprezentantka Słowacji = 3,5 punktu, Zuzanna Łukasik która wygrała po najdłuższej partii tej rundy, ma 2,5 punktu i 7 miejsce, a Matylda Szczotka zajmuje 10 lokatę z 2,0 zdobytymi punktami także po wygraniu swojej partii. Panny łącznie zebrały  8,0 punktów na 15 możliwych co daje 53% efektywności sportowej w dotychczasowej grze, ale biorąc pod uwagę grupę jako całość to uzysk punktowy wynosi 12,5 punktu na 20 możliwych co przekłada się na 63% efektywności gry.

W grupie U-14 mamy 13 zawodników w tym 6 dziewczynek i 7 chłopców. Panny zdobyły łącznie 17,5 punktu z 30 możliwych co jest równoważne 58% efektywności, chłopcy uzbierali w sumie 17,0 punktu z 35 możliwych co przekłada się na 49% efektywności. Grupa ta jako całość ma więc 34,5 punktu z 65 możliwych co daje nam 53% efektywności sportowej z dotychczasowej gry.

W tej rundzie i w tej grupie wiekowej padło wiele remisów: Monika Marcińczyk, która akurat grała z Bartkiem Warchołem, Emilka Dyląg, Liwia Jarocka, Marcin Łaźniewski i Jakub Fiszer ze swoimi przeciwnikami.

Michał Redzisz i Tadeusz Łaźniewski fot. za zgodą autora

Michał Redzisz wygrał z Tadeuszem Łaźniewskim, swoje partie powygrywali także Krzysztof Szczurek, Szymon Skurniak,  Hanna Trzaskowska i Marysia Malicka – ona tradycyjnie już wychodziła z sali gry jako ostatnia bądź przedostatnia, tym razem bardzo zadowolona. Jedynie Magda Budkiewicz w tej rundzie swoją partię przegrała z reprezentantką Belgii polskiego pochodzenia  ( przynajmniej w połowie – po mamie ) Darią Vanduyfhuys. Po zakończeniu 5 rundy Liwia Jarocka jest liderką wśród dziewcząt – 4,0 punkty, Emilia Dyląg jest druga – 3,5 punktu, po 3,0 punkty uzbierały Monika Marcińczyk i Maria Malicka, które zajmują odpowiednio 4 i 5 miejsce wśród dziewcząt w tej grupie. Hania Trzaskowska ma 2,5 punktu i 10 lokatę, zaś Magda Budkiewicz 1,5 punktu i 14 lokatę. Dziewczyny mają więc bardzo dobre miejsca i oby je tylko utrzymały. Zwrócić należy uwagę na jeszcze jeden aspekt ich gry, awans w tabeli w relacji do zajmowanego miejsca na liście startowej uszeregowanej wg posiadanego rankingu ELO.

I tak Hania Trzaskowska przeskoczyła w górę o 13 miejsc, Monika Marcińczyk o 15 miejsc, a Liwia Jarocka aż o 16 miejsc – to w grupie open liczącej 38 zawodników jest naprawdę dużo.

Dorobek chłopców w tej grupie to:  Szczurek Krzyś – 3,5 punktu  i 4 miejsce, po 3,0 punkty mają Bartek Warchoł i Michał Redzisz i miejsca odpowiednio 7 i 11, a 2,5 punktu uzbierał Szymon Skurniak sklasyfikowany na 13 pozycji, pozostali chłopcy mają po 1,5 punktu i zajmują dalsze pozycje.

Dla statystyki podać należy efektywność gry reprezentacji jako całości. Wynosi ona 64 punkty zdobyte wobec 110 możliwych do zdobycia co daje 58% efektywności tej gry.

Cieszą bardzo dobre wyniki najmłodszych naszych zawodników, jest to kontynuacja tego co mieliśmy przed rokiem (przypomnę – dwa złote medale w U-08 i jeden srebrny w U-10) i jeśli turniej toczyć się będzie dalej wg dotychczasowego scenariusza to i w tym roku obejrzymy w tych grupach medale. Jeszcze bardziej cieszy sytuacja, że do młodszych dołączyły starsze roczniki tj. zawodnicy w grupach U-12 i U-14, którzy  też zaczynają realnie myśleć o medalach. Podobnie jak u młodszych, jeśli turniej będzie przebiegał tak jak dotąd to medale na pewno i tutaj będą.

Znane są już kojarzenia rundy VI. Z ciekawszych pojedynków wymienić należy partię w grupie U-10 Bartka Fiszera z jedynym na turnieju Turkiem – Oztuksvald Ida, który pokonał już dwie nasze panny i jest na 3 miejscu tabeli grupy,  w grupie U-12 Tymona Ochedzana z drugim  w tabeli Słowakiem, którego nasz reprezentant wyprzedza o 0,5 punktu w grupie U-14 znowu będzie przysłowiowa kołówka, ale nie będę już wymieniał, kto z kim grał i z kim grać będzie, wymienię natomiast kolejny pojedynek polsko-polski czyli Emilia Dyląg zagra z Michałem Redziszem oraz partię Magdy Budkiewicz z Litwinem Likatavicius, który jako jeden z nielicznych jeszcze ani razu nie zagrał z reprezentantem Polski, będzie to jego pierwsza partia, a dla naszej ekipy jakaś nowość.

Runda IV

Pogoda na start dnia zbliżona do tej z poniedziałku, a więc idealna do zrealizowania zaplanowanego spaceru. Młodzież wróciła dotleniona, zadowolona i pełna sił i woli do walki na szachownicach po południu. Niestety nie inaczej było jak zauważyłem wśród innych ekip, też gdzieś powychodzili by nabrać sił do gry więc pod tym względem warunki wydają się być wyrównane dla wszystkich. Po obiedzie kiedy ruszyła już runda pogoda radykalnie się zepsuła, zaczął padać mocny deszcz, a pobliski szczyt o wysokości około 1200 m.n.p.m. był całkowicie w chmurach. Ciśnienie też mocno i szybko spadło, być może między innymi i z tego powodu połowa czyli 11 pojedynków naszych reprezentantów w tej rundzie zakończyła się porażkami. Padł także jeden remis i to pomiędzy grającymi przeciwko sobie reprezentantami naszej ekipy w grupie U-14 tj. Marysią Malicką i Bartkiem Warchołem. Dość zabawnie wyglądał układ par w grupie U-14, nasi grali na kolejnych stolikach od nr 1 do nr 5 czyli jakby na górze tabeli, na stoliku nr 6 była aż dwójka wspomniana wyżej, potem przerwa, w środku tabeli, na stoliku 10 i 11 zagrała dwójka od nas, a koniec tabeli czyli kolejne 4 ale ostatnie stoliki również zajmowali nasi reprezentanci. Bardzo cieszy zwycięstwo Liwii Jarockiej, która wygrawszy swój pojedynek objęła prowadzenie wśród dziewcząt zastępując na tym miejscu Emilię Dyląg, która spadła na drugą pozycję. Trzy z czterech partii ale tych rozgrywanych na dole tabeli nasi reprezentanci wygrali, a pozostałe, w tym te w większości  na górze tabeli, przegrali.  Jutro partia nr 5, będzie już po półmetku turnieju, a więc nastanie moment, kiedy będzie można pokusić się o szerszą analizę dokonań naszych zawodników i spróbować bardzo wstępne oszacować ich szanse na takie czy inne pozycje w tabeli, być może też pozycje medalowe.

Jakub Fiszer, Hanna Trzaskowska, Tadeusz Łaźniewski. fot. za zgodą autora

W kojarzeniach gier w rundzie nr 5 w tej grupie wiekowej znów mamy niejako karuzelę kołówki. Przeciwnik Michała Redzisza zagra z Emilią Dyląg, przeciwnik Moniki Marcińczyk zagra z Liwią Jarocką, przeciwnik Hanny Trzaskowskiej zagra z Jakubem Fiszerem, przeciwnik Marcina Łaźniewskiego zagra z Hanią Trzaskowską, przeciwnik Jakuba Fiszera zagra z Łaźniewskim Marcinem, a przeciwnik Szymona Skurniaka zagra z Krzysztofem Szczurkiem, a na koniec znów mamy dwa pojedynki polsko-polskie, bowiem zagrają ze sobą Michał Redzisz i Tadeusz Łaźniewski oraz Monika Marcińczyk z Bartkiem Warchołem, który dziś podejmowany był przez Marysię Malicką. Niestety dla obojga z drugiej dwójki najważniejsze jest zwycięstwo, Monice daje ono poważną szansę na grę o medal wśród dziewcząt, choć na tym etapie nawet przegrana partia tej szansy jej nie pozbawia choć ją mocno zmniejsza, dla Bartka zaś to okazja do powrotu do grona potencjalnych medalistów wśród chłopców, przegranie partii trochę mu ten cel oddali. Zapowiada się więc ciekawa gra na tej właśnie szachownicy, myślę że podobnie będzie na innych tyle, że w wydaniu międzynarodowym.

W grupie U-12 Tymon Ochędzan wygrał z prowadzącą wśród dziewcząt Nadzamkova, w pojedynku naszych Zuzan lepsza okazała się Rejniak co przybliżyło ją punktowo do Słowaczki. Matylda swoją partię przegrała.

W grupie U-10 Bartosz Fiszer  jak wcześniej wspominałem duchowo wspomagany przez nasze panny w tej grupie, wygrał z najsilniejszą dziewczynką Kapicakova i  został samodzielnym liderem w tej grupie. Nic to jednak naszym zawodniczkom nie dało ponieważ obie białostoczanki swoje partie przegrały, zgodnie zresztą z przewidywaniami bo przeciwników obie miały dużo silniejszych wg rankingu. Zosia natomiast wygrała i zrównała się dorobkiem punktowym z powyższą dwójką. Tak więc cała trójka ma nadal jeden punkt straty do prowadzącej Słowaczki, czyli mniejsze szanse na złoto wśród dziewcząt w tej grupie, ale za to jakieś szanse na pozostałe miejsca na podium. Jak to się dalej potoczy pokaże jutrzejsza partia bowiem Adrianna i Klara grać będą przeciwko sobie.

W grupie U-08 Kamil Warchoł pokonał Rumuna i podobnie jak Bartek samodzielnie prowadzi w swojej grupie wiekowej. Przed nim kilka partii z silniejszymi wg rankingu przeciwnikami, martwić się na zapas nie należy, bo dotychczasowe partie też miał z silniejszymi wg punktacji ELO przeciwnikami i wszystkie wygrał.

 

Runda III

Poniedziałkowy poranek przywitał nas górską, rześką pogodą, bez opadów, ze średnim zachmurzeniem, spoza którego gdzie nie gdzie spozierało słońce, nie dające wszakże upału – słowem idealny początek dnia i tygodnia na relaks czy turystykę. Ekipa podzieliła się na podgrupy, rodzinne spędzające czas wg własnego planu, turystyczno-spacerową, która pod opieką Pani Dyląg wyruszyła na spacer górski (nie mylić z wysokogórskim bo to nie taki teren i nie te wysokości) i turystyczno-krajoznawczą, która pod moją opieką wybrała się na zwiedzanie starej manufaktury papierniczej (podobnej do tej naszej w Dusznikach Zdrój aby sobie wyobrazić cel wycieczki) w Velke Losiny – gdzie także jest piękny pałacyk ale jak w przypadku większości muzeów na świecie w poniedziałki jest zamknięty – oraz na bardzo fajny plac zabaw dla dzieci, który jak się okazało cieszył się większym ich uznaniem niż zabytkowa papiernia.

fot. Justyna Dyląg
fot. Justyna Dyląg
fot. Justyna Dyląg

Po wycofaniu się z turnieju jednego z naszych malców, drugi nasz najmłodszy zawodnik Kamil Warchoł z grupy U-08 zdecydował się na udział w symultanie szachowej z Mistrzem Międzynarodowym Petrem Piskiem – nota bene także działaczem Europejskiej Unii Szachowej, odpowiedzialnym za kalendarz turniejowy ECU na naszym kontynencie, i który za dwa dni będzie z ramienia ECU wizytował turniej,  a także jego  zakończenie, o Mistrzostwo Europy Drużyn U-18, który aktualnie odbywa się w Rymanowie Zdroju w naszym kraju. Będzie więc okazja do przekazania poprzez niego gratulacji od naszej drużyny, dla polskich drużyn tam grających za ich występ (co by nie mówić jednak o minimum 4 lata starszych od naszych dzieci, ale jakoś znających się wzajemnie – dziecięcy świat szachowy nie jest taki wielki jak się okazuje), a być może także za medalowe miejsca, których im rzecz jasna z całego serca życzymy.

Po obiedzie ruszyła runda III. Jak wiadomo runda nr I to jakby rozgrzewka turniejowa, najmocniejsi wg rankingu grają ze słabszymi zawodnikami, z reguły wyniki są do przewidzenia choć i niespodzianek nie brakuje. Runda II to dalsza selekcja na podgrupy czołową, środkową i końcową, gdzie także zdarzają się niespodzianki, ale jest ich mniej, i która przygotowuje zawodników do rozpoczęcia walki o miejsca czołowe w tym medalowe. Tu o niespodzianki już trudniej, a i gra okazuje się być dużo bardziej wyrównana i zacięta, a przez to trwająca znacznie dłużej w czasie czy choćby w aspekcie ilości wykonanych posunięć, aby uzyskać końcowy rezultat. O ile w pierwszych dwóch rundach trwały one 2 do 3 godzin i kończyły się w przedziale średnio 30-40 posunięć, o tyle runda obecna w wielu przypadkach trwała blisko 4 godziny, a liczba posunięć wzrosła średnio do 40-50, a raz przekroczyła nawet 90. Ale spróbujmy po kolei. Tym razem zaczniemy do najmłodszych.

Przed startem rundy, tradycyjnie wręczono wszystkim reprezentacjom na ręce ich kierowników pamiątkowe koszulki z nadrukowanym na nich emblematem  i nazwą turnieju, choć bez wskazania daty przez co stają się one bardziej uniwersalne, te co zostaną niesprzedane, bo i taka jest tutaj możliwość, mogą służyć w latach kolejnych na prezenty lub do obrotu komercyjnego. Następnie wręczono czekoladowe upominki tym z uczestników symultany, którzy z MM Petrem Piskiem zremisowali lub odnieśli zwycięstwo – tych było chyba 4 zawodników = dla nich 2 remisy i 2 zwycięstwa, wśród nich nasz najmłodszy Kamil Warchoł U-08. Gratulacje dla niego za grę i uzyskany remis, bo to nie mały wyczyn dla tak młodego zawodnika, a także duża satysfakcja tak dla niego samego jak i naszej reprezentacji jako całości.  Drugie cieszące ekipę i zawodnika wyróżnienie to przyznanie nagrody za najlepszą i najciekawszą partię II rundy w grupie U-12 dla Tymona Ochędzana mimo że w rozstrzygnięciu partii padł remis.

Po starcie partii, zapewne niesiony na skrzydłach porannego sukcesu, Kamil potrzebował jedynie 18 ruchów do zamatowania przeciwnika o wyższym niż jego własny rankingu ELO. Nie zdziwiłbym się, gdyby uzyskał za to wyróżnienie za najładniejszą partię III rundy ale z tym musimy poczekać do startu IV rundy.

W grupie do lat 10 nasz etatowy mistrz Bartosz Fiszer pokonał swojego przeciwnika z Niemiec, Prieba, ale dopiero po ponad 50 posunięciach, choć trzeba przyznać obiektywnie, że po bardzo ładnej grze końcowej i bardzo efektownych ostatnich posunięciach – być może też zasłuży jego gra na czekoladkę za najładniejszą partię III rundy w tej grupie wiekowej.

Zosia Łaźniewska fot. Justyna Dyląg

Zosia Łaźniewska trafiła na reprezentanta Turcji Oztuksvald Ida, i byłem przekonany, że grać będzie z dziewczynką, a okazało się, że w Turcji imię Ida nadaje się chłopcom i Zosia zagrała z zawodnikiem płci przeciwnej o dużo wyższym niż jej rankingu, więc partię przegrała. Pozostałe panny Klara Szczotka i Adrianna Staniewicz swoje partie wygrały prezentując dużą determinację i upór w grze by osiągnąć końcowy sukces – Klara potrzebowała wykonać 53 posunięcia by wygrać, Adrianna natomiast aż 91 posunięć, choć już ze 20 ruchów wcześniej wiadomo było, że to właśnie ona partię musi wygrać.

Kojarzenie na rundę IV spowodowało, że Bartek jako najlepszy w grupie chłopiec grać będzie z najlepszą w tej grupie dziewczynką – reprezentantką Słowacji Kapicakova. Jego zwycięstwo to nie tylko lepsza jego własna pozycja w tabeli, ale też pośrednia pomoc koleżankom z reprezentacji, które jeśli wykorzystają swoje szanse, a na pewno nie będzie to  łatwe bo obie mają dużo mocniejszych rankingowo przeciwników, to mogą wyrównać brakujący im punkt straty do liderki wśród dziewcząt i zacząć po cichu myśleć o jakimś medalu.

W grupie U-12 ogólny wynik w grupie to remis na który składają się dwa remisy, wspomniany już Tymona i Zuzy Rejniak oraz wygrana partia Zuzanny Łukasik i przegrana Matyldy Szczotki. Kojarzenie na IV rundę to kolejny pojedynek polsko-polski, tym razem w innej niż U-14 grupie wiekowej, pomiędzy Zuzannami Rejniak i Łukasik. Tymon zagra z najlepszą dziewczynką w tej grupie Nadzamkova i na pewno nasze panny z tej grupy szczególnie będą mu kibicować, aby wygrał bo wówczas i ich pozycja w tabeli dla dziewczynek rośnie.

W grupie U-14, tej najliczniej obsadzonej przez naszych reprezentantów, doszło do kilku ciekawych rozstrzygnięć i kilku ciekawych kojarzeń na rundę IV.  Słuchając lamentów naszych panien, że grają ze sobą,  zrobiłem analizę gier w tej grupie wiekowej i zacząłem się zastanawiać nad odwrotną sytuacją – jak czują się reprezentanci innych federacji szachowych, którzy w każdej lub prawie każdej rundzie trafiają na kolejnego reprezentanta lub reprezentantkę naszego kraju. Ponieważ nasza i słowacka reprezentacja są tu najliczniejsze to momentami gra naszego zespołu jako całości przypomina bardzie mecz Polska – Słowacja, niż  zmagania międzynarodowe. Druga myśl jaka mi przyszła do głowy po przeanalizowaniu wyników III rundy i układu tabeli po III rundzie, jest taka, że możemy się spodziewać, iż walka o medale w tej grupie będzie troszeczkę bardziej pewnego rodzaju turniejem kołowym pierwszej dziesiątki w tabeli niż klasycznym turniejem szwajcarskim.  Proszę zwrócić uwagę na to, że przeciwnik z III rundy Dyląg, w IV rundzie walczyć będzie z Jarocką, Warchoła Bartosza walczyć będzie z Dyląg, Redzisz powalczy z Davidem z Rumuni grającym wcześniej (2 rundy) z Warchołem, a  Trzaskowska z Prechodskim który wcześniej grał z Marcinem Łaźniewskim itd., by wszystkich tu nie wymieniać. W tej kolejnej rundzie w tej grupie także będziemy mieli pojedynek polsko-polski Marysia Malicka zagra z Bartkiem Warchołem, może dlatego, że o takiej możliwości gry z naszymi chłopcami wspomniała jej Hania dzień wcześniej, a jak widać bywa, że tzw. przepowiednie się sprawdzają. Wracając jednak do wyników III rundy.

Ambitny Niemiec Hommels swoją partię grał z kolejnym reprezentantem Polski Marysią Malicką. Zapewne dlatego, że poprzednią przegrał jak lew walczył o zwycięstwo, o które równie mocno walczyła nasza reprezentantka, gra trwała więc ponad 4 godziny, to ostatnia dwójka, która wyszła z sali gry, niestety Marysia jako przegrana. Korzystnie dla swojego osobistego wyniku i szczęśliwie dla naszej gromadki panien Krzysztof Szczurek w tej grupie wiekowej pokonał Rumunkę Cioliacu, której uszczknął jeden punkt ważny w jej rywalizacji wśród dziewcząt – a stanowiła ona, jako dobra zawodniczka, realne zagrożenie dla naszych reprezentantek.  Kolejnej rywalce naszych panien punkt urwał Michał Redzisz wygrywając ze Słowaczką Komekova, samemu zaś awansując w tabeli mocno wyżej, w jego przypadku gra trwała niemal tyle samo co Marysi,  para ta wyszła z sali jako przedostatnia kilka minut przed Malicką, ale jak widać warto było taki wysiłek w tę grę włożyć. Na uwagę zasługuje też bardzo ładna i skuteczna gra Liwii Jarockiej, Moniki Marcińczyk i Emilii Dyląg, które swoje partie powygrywały, dodatkowo Liwia pokonała kolejną konkurentkę do podium dla naszych zawodniczek silną reprezentantkę Słowacji Andrea Slaba, co na pewno będzie miało znaczenie dla układu tabeli wśród dziewcząt. W III rundzie padły w tej grupie także trzy remisy, które zanotowali na swoich kontach Szymon Skurniak oraz bracia Tadeusz i Marcin Łaźniewscy. Pozostali odnotowali porażki, szczególnie dotkliwie Hanna Trzaskowska, która miała względnie dobrą pozycję remisową, ale fatalny niedoczas. Rzutem na taśmę na 4 sekundy przed upływem czasu gry wykonała ruch z tzw. ręki, by umożliwić przeciwnikowi, po krótkim zastanowieniu bo on z kolei miał zapas czasu,  zrobienie skoczkiem wideł na wieżę i hetmana, Hania instynktownie ratując hetmana dała przeciwnikowi za dwa ruchy kolejną szansę na kolejne widły względem tegoż hetmana i drugiej ocalałej wieży, co automatycznie zakończyło partię. Jej analiza wykazała, że nasza zawodniczka w trakcie debiutu zastanawiała się nad oczywistym ruchem pchnięcia jakiegoś pionka o jedno pole do przodu aż 28 minut i dlatego straciła czas w tak prozaiczny sposób. Niech więc będzie to przestroga dla innych naszych zawodników by zastanawiali się dłużej wtedy kiedy jest to potrzebne, a nie wtedy kiedy szkoda na te zastanawianie się czasu, który można znacznie lepiej wykorzystać w późniejszej fazie gry.

Na dzień kolejny planowana jest około 2 godzinna wycieczka w góry w wersji spacerowej dla większości starszej młodzieży naszej reprezentacji z grup U-14 i U-12. Ekipę poprowadzą Panie Dyląg i Rejniak być może w asyście innych rodziców, zwracając szczególną uwagę na dobre dotlenienie młodych organizmów przed trudami kolejnej rundy i zapewne naturalną w takiej sytuacji samoistną integrację młodzieży, co też ma istotne znaczenie dla reprezentacji jako takiej.

Kilka osób zdecydowało się zwiedzić pobliski Sumperk lub zamek w Velke Losiny, ale to ekipa zmotoryzowana indywidualnie, inne ma więc możliwości transportowe.

Pozdrawiam czytelników, mam nadzieję, że trzymacie Państwo kciuki za wyniki naszej młodzieży, bo jeśli nie będzie gorzej niż jest to kilka medali jest pewnych, ale nie zapeszajmy póki co i czekajmy ze spokojem na ich konsekwentną i dobrą grę.

II runda

Po emocjach związanych ze startem turnieju nastał kolejny dzień – niedziela. O ile w piątek 18.08. w czasie dojazdu panowały upały powyżej 33 stopni (w sobotę 19.08. temperatura zelżała już trochę ), o tyle niedziela okazała się już bardzo chłodna i pochmurna. Dobra dla gry w szachy w pomieszczeniu zamkniętym, ale już niekoniecznie na górskie spacery. Część ekipy zgodnie z naszą tradycją i zasadami postanowiła pójść do kościoła na Mszę, część chciała ale z braku transportu nie dała rady zamiaru zrealizować. O ile we własnym kraju udział we Mszy jest w zasadzie osobistą potrzebą, o tyle w innym kraju niesie to także walory poznawcze odnośnie kultury i zwyczajów tam panujących oraz brzmienia języka tego kraju. Lokalny kościół okazał się być piękną kaplicą zamkową w pałacu w pobliskiej Loucnej nad Desnou, której administracyjnym fragmentem są właśnie Kouty, utrzymaną w bardzo ładnym stanie w stylu klasycystycznym, a sam pałacyk po odrestaurowaniu nie stał się obiektem muzealnym tak jak w pobliskich Velke Losiny, ale służy lokalnej społeczności razem z rozległym, bardzo ładnym parkiem. Mszę odprawiał po czesku polski ksiądz na co dzień pracujący w Austrii w asyście drugiego polskiego księdza pochodzącego z naszego kraju, będącego tam także gościnnie. Nowoczesność wkracza jak się okazuje także i w obrządek religijny. Jeden z księży posługiwał się mszałem, drugi zaś …..tabletem. Ciekawym elementem Mszy był przepiękny śpiew pani o sopranowym głosie i chyba 3-oktawowej jego skali, która okazała się być zwykłą mieszkanką tej miejscowości wcale nie kształconą muzycznie. A posłuchać takiego głosu warto było.

Po powrocie do hotelu, odpoczynku i obiedzie przyszedł czas na grę. Po poznaniu kojarzeń zaczął się lament dwóch panien o takiej mniej więcej treści: „W Drzonkowie mieszkaliśmy w jednym pokoju i od razu w I rundzie trafiliśmy na siebie, do Kouty jedziemy jednym autem, mieszkamy w jednym pokoju, i już w II rundzie znowu trafiamy na siebie, a pierwszą też miałam z Polką. To po co jechać te 500 km ” – to głos Marysi Malickiej –  i zabawna odpowiedź Hani Trzaskowskiej: „Jeśli jest tak jak mówisz, to korzyść dla Ciebie bo to Ty wygrywasz, a nie ja i tak było przecież na O.O.M. w kwietniu, ale dla pocieszenia powiem Ci, że jak dobrze pójdzie to masz jeszcze Emilkę, Magdę i Monikę przed sobą, nie wspominając, że to turniej open więc i na naszych chłopców możesz dalej trafić i  mieć M.U.E. w bardzo narodowym wydaniu”.

Kontynuacji dyskusji nie było, zaczęła się gra. Wspomniane panny, w przeciwieństwie do Drzonkowa gdzie Marysia bezapelacyjnie i szybko wygrała, walczyły zaciekle przez ponad 4 godziny, bardzo długo utrzymując pozycję stricte remisową, niemało grając w końcowej fazie partii na oparach czasu, co bardziej przypominało grę w blitz niż klasyczne szachy, by w końcówce w chwili dekoncentracji zrobić błędny ruch i prawdopodobny remis utracić. Tu mowa o Hani w efekcie czego znowu wygrałą Marysia Malicka. Także inni nasi reprezentanci w wyniku kojarzenia musieli zagrać ze sobą: Szymon Skurniak i Jakub Fiszer. Tutaj lepszy okazał się Szymon. Z innych ciekawych partii należy wspomnieć o pojedynkach Bartosza Warchoła z najwyżej notowanym Rumunem David Bogdan Emanuel – zakończonym zwycięstwem naszego reprezentanta, w grupie U-08 Kamila Warchoła ze Słowaczką Nowomeska – również zwycięstwo dla nas, w grupie U-10 Bartosza Fiszera z Bułgarem Kanovem, którą Bartek wygrał, ale jak analiza wykazała przez nieuwagę przeciwnika, który w pewnym momencie sam mógł dać naszemu zawodnikowi mata, zamiast go niedługo później dostać. Na tym właśnie polegają szachy, to także gra błędów i niewykorzystanych możliwości.

Zachęcam do oglądania transmisji live – patrz strona turnieju – a w zakładce „pairings and results” do oglądania wyników poszczególnych partii i wyników ogólnie w każdej z grup.

W wolnym czasie nasza reprezentacja, w zasadzie jej starsza część, kibicuje zdalnie naszym reprezentacjom w Mistrzostwach Drużynowych Europy U-18 rozgrywanych w Rymanowie Zdroju, od dziś dojdą też transmisje z Mistrzostw Świata Juniorów grup młodszych do lat 12 rozgrywanych w Brazylii. Dla Państwa to możliwość śledzenia zmagań naszej młodzieży szachowej na wielu frontach i w wielu punktach globu i kibicowania tym komu najbardziej swój czas i uwagę chcecie poświęcić.

I  Runda

Najliczniejsza i także najliczniej obsadzona przez polskich zawodników jest grupa wiekowa do lat 14. Na 38 zawodników, w tym 15 dziewczynek, mamy aż 13 reprezentantów Polski co gwarantuje przynajmniej kilka polsko-polskich pojedynków (oby o wszystkie medale!), i bardzo prawdopodobne, że stwarzać będzie naszym zawodnikom szanse na rewanże w odniesieniu do partii rozegranych w kwietniu w Drzonkowie w ramach Mistrzostw Polski czy w lipcu w ramach rozgrywek klubowych trzech lig juniorskich.

Cieszy fakt, że na 1 miejscu listy startowej jest nasza zawodniczka Maria Malicka, przed Rumunem David Bogdan Emanuel, którego nazwisko zawsze wzbudza u naszych graczy chwilę zadumy, które z  trzech w/w imion jest nazwiskiem (pierwsze), a które są imionami, i Krzysztofem Szczurkiem. W pierwszej 10 znalazła się jeszcze Emilia Dyląg i Michał Redzisz, a w pierwszej połowie grupy w celach kojarzeń znalazł się jeszcze Bartosz Warchoł. Drugą połowę grupy wg rankingu otwierała Liwia Jarocka, toteż od kilku dni wiadomym było, że jeśli nikt nie dojdzie czy nie ubędzie z listy to właśnie ona zagra I rundę z Marysią i tak też się stało. Pozostali nasi zawodnicy z drugiej połowy listy startowej zajmowali różne w niej miejsca łącznie z jej dolnym fragmentem, czego skutkiem był jeszcze jeden polsko-polski pojedynek w tej rundzie ( Magda Budkiewicz versus Michał Redzisz ) i kilka takich, w których przeciwnicy stali  wg rankingu dużo, dużo wyżej niż nasi zawodnicy –  niekiedy mieli o ponad 500 oczek ELO więcej.

Partia na I desce naszych panien zakończyła się remisem, natomiast druga polska partia to materiał szkoleniowy dla młodszych jak ważna jest koncentracja do ostatniego posunięcia w partii nawet jeśli trwa ona 4 godziny. Michał wypracował przewagę, miał w końcówce zdecydowanie tzw. wygraną partię jak wszyscy to zgodnie widzieli obserwując transmisję, i partię przegrał popełniając jeden błąd, który Magda, znana z waleczności, wytrwałości i skoncentrowania natychmiast wykorzystała na swoją korzyść. Cenne remisy z dużo wyżej notowanymi przeciwnikami odnotowały Monika Marcińczyk i Hanna Trzaskowska, swoje partie wygrali Krzysztof Szczurek, Emilia Dyląg i Bartosz Warchoł, a pozostali – Szymon Skurniak, Jakub Fiszer i obaj bracia Łaźniewscy zgodnie ze statystycznym prawdopodobieństwem przegrali.

Grupa U-12 jest prawie tak samo liczna jak U-14 liczy bowiem 36 zawodników, w tym 4 reprezentantów Polski. W I połowie tabeli ale nie w jej szczycie znaleźli się Zuzanna Rejniak i Tymon Ochędzan, w drugiej zaś Zuzanna Łukasik i Szczotka Matylda. Ci zawodnicy, którym dobierano przeciwników swoje partie wygrali, dobierani poprzegrywali.

Grupa U-10 liczy 25 zawodników w tym 4 z Polski z otwierającym listę startową tej grupy Mistrzem Polski U-10 Bartoszem Fiszerem. Bartek swoją partię rozegrał najszybciej ze wszystkich by po 26 posunięciach zakończyć ją błyskotliwym matem. Tu należy wspomnieć o miłym zwyczaju organizatorów tego turnieju polegającym na codziennej analizie wszystkich partii w każdej z grup wiekowych i wyborze wg nich partii najładniejszej i najciekawszej. Przed startem kolejnej rundy ogłaszany jest wynik ich wyborów, a zwycięzcom wręczane są czekoladki i pozują od razu do pamiątkowego zdjęcia.  Właśnie Bartek otrzymał nagrodę za najciekawsza partię w I rundzie w grupie wiekowej U-10, co na pewno jet miłym wyróżnieniem dla niego jak i dla naszej reprezentacji. Swoje partie w tej grupie wygrały jeszcze białostoczanki Klara Szczotka i Adrianna Staniewicz, natomiast przegrała Zosia Łaźniewska.

Grupa U-08 tradycyjnie tutaj jest najmniej liczna, gra w niej 22 zawodników, w tym 2 Polaków: Kamil Warchoł – vicemistrz Polski U-08 i Szczotka Bruno. Pierwszy partię wygrał drugi ją przegrał nie specjalnie się także koncentrując na grze. W jego przypadku widać dalece większe zainteresowanie innymi formami aktywności niż szachami, toteż by dorównać siostrom powinien dołożyć do gry nieco więcej zaangażowania.

Otwarcie  Turnieju

Na dzień 18.08.2017 ustalono przyjazdy ekip i ich zakwaterowanie w Hotelu Dlouhe Strane w małej stacji narciarskiej i ośrodku letniego wypoczynku dla fanów rowerów górskich Kouty nad Desnou. Ponieważ miejscowość ta położona jest ok 30 – 40 km od polskiej granicy w okolicach Kotliny Kłodzkiej z jednej strony lub miasta Głuchołazy z drugiej strony, choć dla szachistów może bardziej miarodajna topograficznie będzie leżąca tuż obok Pokrzywna znana z licznych turniejów tam organizowanych, to połowa naszej reprezentacji zdecydowała się na przyjazd w dniu 19.08.2017 bezpośrednio przed otwarciem turnieju i startem I rundy przewidzianym na popołudnie na godz. 14.30.  Jak to zwykle bywa lista kwaterunkowa sporządzona przez organizatora nie odzwierciedlała wszystkich życzeń kto z kim konkretnie chciał mieszkać, w szczególności biorąc pod uwagę różne formuły i daty dojazdu. Szczęśliwie sytuację udało się opanować w miarę sprawnie, wszystkie sympatie ukształtowane przez lata wspólnych w różnych imprezach startów uwzględnić, by z uśmiechem, w pełnym składzie i w reprezentacyjnych koszulkach PZSzach , z niemałym gronem osób towarzyszących, pojawić się na  otwarciu V jubileuszowej edycji czeskiej Mistrzostw Unii Europejskiej w Kouty. W czasie jego trwania głos zabrał także kierownik polskiej reprezentacji Tomasz Trzaskowski aby złożyć organizatorom gratulacje z okazji jubileuszu i życzenia kontynuacji z sukcesami tego turnieju w przyszłości od PZSzach i naszej reprezentacji. Główni organizatorzy w osobach Zdenka Fiali – Dyrektora Turnieju, Petra Piska – Dyrektora Turniejów w ramach Europejskiej Federacji Szachowej ECU oraz Karol Pekar – Vice Prezes Słowackiego Związku Szachowego, Petr Zaruba – Sędzia Główny Turnieju i Teresa Svedova – Dyrektor Hotelu obdarowani zostali albumami o jakże innym krajobrazowo w porównaniu do Czech regionie Polski – Krainie Tysiąca Jezior Warmii i Mazur przekazanych na ten właśnie cel  przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego i Prezydenta Miasta Olsztyna, którzy dołożyli ponadto dla zawodników reprezentacji polskiej drobne upominki promocyjne do rozdawania ich przeciwnikom w każdej rundzie turnieju.

Po zakończeniu części oficjalnej młodzież rozeszła się na sale gry. W pierwszej ulokowane zostały grupy wiekowe do lat 10 i do lat 14, w drugiej zaś grupy do lat 8 i do lat 12 bo to zapewniało podobną liczbę stolików do gry w obu salach, co ma znaczenie kiedy prowadzi się transmisję on-line ze wszystkich szachownic.

Przed Mistrzostwami

Niedawno zakończył się pomyślnie dla polskiej reprezentacji turniej Mistrzostw Unii Europejskiej w Szachach Klasycznych Juniorów do lat 14 edycja austriacka w Mureck trwający od 1.08. do 10.08.2017 roku. Na stronie PZSzach umieszczone zostały relacje z tego turnieju, ponadto geneza jego powstania przed 15 laty, zasady gry jakie w nim obowiązują i wszystkie inne informacje o turnieju austriackim i czeskim.  Chętni mogą więc wszystkiego dowiedzieć się wchodząc na zakładkę MUE Austria.

Turniej powyższy w edycji czeskiej ma już 5 lat, jest więc jubileuszowy. W roku 2013 i 2014 nie było tu polskich reprezentantów, w roku 2015 pojawiła się skromna ilościowo ekipa i już medal brązowy dla dziewcząt w grupie U-12 zdobyła Liwia Jarocka z Gdyni. W roku ubiegłym edycja czeska M.U.E w Kouty bezpośrednio poprzedzała Mistrzostwa Europy, które odbywały się w Pradze, toteż reprezentacja polska ilościowo niewiele się zwiększyła ale za to wyniki medalowe były dużo lepsze. Dwa złote medale w grupie U-08 dla dziewcząt – Wiktoria Śmietańska i chłopców – Błażej Grot, oboje z Wrocławia i medal srebrny dla dziewcząt w grupie U-10 – Zuzanna Rejniak z Warszawy. Apetyty rosną toteż i zainteresowanie tym turniejem rośnie, można by rzec, że przerosło znacznie oczekiwania. Nasza reprezentacja liczy aż 23 zawodników wg załączonej listy, z czego, co jest bardzo rzadkie w tym turnieju, aż 13 startuje w najstarszej grupie wiekowej U-14.

Po krótkiej analizie nazwisk na tej liście oraz list startowych turnieju spokojnie można stwierdzić, że będzie to bardzo silny turniej i o medale łatwo nie będzie. Jeden zawodnik Tadeusz Łaźniewski U-14 , oraz trzy zawodniczki Zofia Łaźniewska U-10, Zuzanna Rejniak U-12 i Maria Malicka U-14 brali udział w tym roku także w edycji Austriackiej, gdzie nota bene wszystkie nasze panny wróciły z medalami ( odpowiednio brązowy, srebrny i złoty ),  więc u źródła będzie można dowiedzieć się o wszystkich różnicach pomiędzy tymi turniejami, a trochę ich jest, a Marysia Malicka będzie miała szansę ponownie powalczyć o złoto ze swoją główną rywalką Andrea Slaba ze Słowacji, startującą tak jak nasza reprezentantka także w Kouty, tym razem w asyście niezłej plejady naszych młodych szachistek, także mających apetyty na medale – na złoty również.

Ponownie o medale powalczą Zuzanna Rejniak i po rocznej przerwie Liwia Jarocka.

Troszkę statystyki porównawczej.

Austria – 19 Federacji w tym 5 po 1 zawodniku – w sumie 97 zawodników w tym 7 z Polski

Czechy – 14 Federacji, ale tak mało licznych nie ma – w sumie 120 zawodników w tym 23 z Polski.

Na stronie www.chess-results.com można obejrzeć wyniki każdej rundy. Organizator przewidział transmisję on-line, więc na pewno będzie, a na jakiej stronie to przekażę po przyjeździe na miejsce, a to już jutro.

Życzmy więc naszym licznym zawodnikom radości z gry i jak najlepszych wyników w tym upragnionych medali, a Państwa zachęcam do śledzenia relacji jakie będziemy codziennie przekazywać do PZSzach i do kibicowania naszej szachowej młodzieży.

Tomasz Trzaskowski – Kierownik Polskich Reprezentacji na MUE-2017